Smog to cichy ale trujący morderca, który zabija ok. 50 000 Polek i Polaków rocznie, wynika z badań Europejskiej Agencji Środowiska (EEA). Przez ostatnie dni dowiedzieliśmy się, że w naszych miastach bywa gorzej, niż w chińskich - uważanych za najbardziej zanieczyszczone na świecie. Czy możemy się przed smogiem chronić aktywnie?
– Przed smogiem możemy się ustrzec, nie dokładając się jako społeczeństwo do tego problemu – mówi w rozmowie z INN:Poland Weronika Piestrzyńska, kierowniczka Programu Zdrowie i Energia z Health and Environment Alliance (HEAL). To międzynarodowa organizacja typu non-profit, która analizuje wpływ środowiska na zdrowie obywateli Unii Europejskiej.
Wybierajmy więc najbardziej efektywne źródła ciepła w naszym domu. Miejsca, w których żyjemy powinny być maksymalnie efektywne cieplnie. – Do ogrzewania nie wykorzystujmy paliw stałych, nie mówiąc już o najgorszej jakości węglu, takim jak mułach, miałach czy flotokoncentratach, które - oprócz śmieci - sprawiają, że emisje zanieczyszczeń są najwyższe. Prowadźmy termomodernizację, stawiajmy na odnawialne źródła energii – mówi Piestrzyńska.
Niska emisja, czyli spalanie paliw stałych (głównie węgla) w domowych instalacjach grzewczych jest źródłem wielu zanieczyszczeń powietrza, m.in. pyłów PM oraz trwałych zanieczyszczeń organicznych, np. HCB, PCDD czy WWA. Pył PM10 (cząstki do 10 mikrometrów średnicy) jest jednym z najważniejszych zanieczyszczeń pod względem szkodliwości dla zdrowia ludzkiego występujących w powietrzu. Jednocześnie ok. 30 proc. ludności miast europejskich jest narażonych na nadmierne stężenie pyłu PM2,5 (cząstki do 2,5 mikrometra), a także benzo(a)pirenu (BaP).
Główną przyczyną zanieczyszczenia pyłem zawieszonym powietrza w Krakowie, trzecim najbardziej zanieczyszczonym miastem Unii Europejskiej, są piece na paliwa stałe (a więc głównie węgiel i drewno). W przypadku pyłów o większej średnicy to aż 42 proc. (34 proc. w przypadku pyłów o średnicy mniejszej). Piece na paliwa stałe odpowiadają za aż 68 proc. zanieczyszczenia rakotwórczym benzo[a]pirenem.
Jedną trzecią emisji tlenków azotu i połowę wszystkich emisji tlenków siarki generuje energetyka węglowa. Przyczynia się to do powstawania pyłu wtórnego, w tym pyłu PM2.5, który jest bardzo szkodliwy dla zdrowia człowieka.
Sprawdzaj
– Nasze społeczeństwo stoi przed wyzwaniem zmiany przyzwyczajeń. Niecodzienne jest obecnie sprawdzanie poziomu zanieczyszczenia powietrza przed wyjściem z domu. To warto zmienić i wyrobić w sobie nawyk choćby sprawdzania temperatury. Niektóre miasta stawiają tablice informacyjne przy przystankach, wyświetlające dane o stężeniach pyłów i zanieczyszczeń. Wprowadzają też darmową komunikację w dni alarmu smogowego. Informacje docierają więc już do mieszkańców, ale warto również aktywnie ich szukać na własną rękę. Korzystając z odpowiednich aplikacji i portali informacyjnych możemy uchronić nasze zdrowie – radzi Weronika Piestrzyńska.
Nie panikuj
Smog jest zjawiskiem groźnym, ale nie każdy alarm i nie każde dane mówią o tym, że oddychamy w zasadzie spalinami z komina czy rury wydechowej. Dane dotyczą konkretnego obszaru czy dzielnicy. W jednych jest lepiej, w innych gorzej, sprawdzajmy więc informacje dla tych okolic, w których mieszkamy, pracujemy czy prowadzimy inne aktywności. Słowem - nie martwmy się mrozem w Kielcach, gdy jesteśmy w Radomiu.
– W ostatnich dniach widzimy, że normy w Warszawie są przekroczone o kilkaset procent. Często jednak podawane są wartości szczytowe, zaś normy, do których są one odnoszone, to normy średniodobowe. Jeśli więc widzimy, że gdzieś normy PM 10 i PM 2,5 są przekroczone o kilkaset procent, to norma średniodobowa może być przekroczona - powiedzmy – dwukrotnie – przypomina Piestrzyńska.
Dbaj o słabszych
Jeśli normy zanieczyszczeń są przekroczone albo zbliżają się do maksimum, to nie dopuszczajmy do tego, by najbardziej narażone grupy - dzieci, kobiety w ciąży i osoby starsze, przebywały długo na tzw. otwartym powietrzu.
– Szczególnie dzieci są bardzo narażone na smog. Ich układ odpornościowy i oddechowy jeszcze się wykształcają. Poza tym wdychają stosunkowo dużo powietrza w przeliczeniu na kilogram masy ciała. Wraz z nim do organizmu dostają się zanieczyszczenia – mówi Weronika Piestrzyńska.
Odpuść sporty
Podczas uprawiania sportu na świeżym powietrzu bardzo mocno inhalujemy organizm – podczas biegania czy jazdy na rowerze przez płuca przetaczamy kilka razy więcej powietrza, niż normalnie.
– Jeśli ktoś planuje bieganie, rower czy nawet spacer, to niech lepiej przełoży to na dzień, kiedy stężenie zanieczyszczeń będzie dużo niższe – radzi specjalistka HEAL.
Kup maskę
Jeśli musisz poruszać się piechotą, przebywać na otwartym powietrzu, to warto zainwestować w profesjonalną maskę przeciwsmogową. – Nie mówimy tu o takich maseczkach z apteki, które po prostu zasłaniają nam usta, ale o maskach z filtrami. Są one polecane przede wszystkim rowerzystom i biegaczom, którzy zimą trenują – mówi Piestrzyńska.
Nie wietrz
– Szacunki badaczy smogu mówią o tym, że w domu oddychamy mniej więcej połową tych zanieczyszczeń, które znajdują się za oknem. Jeśli więc ogłoszony jest alarm smogowy czy podwyższone stężenia, starajmy się nie wietrzyć albo przynajmniej ograniczyć wentylowanie pomieszczeń – radzi Weronika Piestrzyńska. Mieszkanie nie jest strefą pozbawioną smogu, choć o ilości zanieczyszczeń w mieszkaniu decyduje również jakość okien i systemu wentylacji.
Idź do lekarza
Przy tak wysokich stężeniach zanieczyszczeń mogą pojawić się objawy alergii czy problemy z oddychaniem u osób zdrowych oraz zaostrzenia objawów choroby u astmatyków i alergików a także u osób z chorobami krążenia oraz chorobami układu oddechowego. – Osoby chore powinny skontaktować się z lekarzem i zapytać czy w danym okresie nie będą potrzebne zwiększone dawki leków – mówi specjalistka.
Auto cię nie uchroni
Po tłoku na stołecznych ulicach widać, że niewielka część mieszkańców miasta przejęła się smogiem, apelami o zostawienie samochodu i udostępnieniem bezpłatnie komunikacji miejskiej. Z egoistycznego punktu widzenia może się to wydawać sensowne – w końcu samochód ma filtr przeciwpyłowy czy filtry w klimatyzacji.
– Klimatyzacja nie uchroni nas przed zanieczyszczeniem środowiska i powietrza. Nawet otwierając drzwi od samochodu przy wsiadaniu i wysiadaniu do środka zanieczyszczone powietrze. Poza tym filtry wentylacji i klimatyzacji nie są aż tak skuteczne, by wyłapać zanieczyszczenia. A wyobraźmy sobie na dodatek, że stoimy w korku, za ilomaś samochodami bez filtra cząstek stałych w układzie wydechowym. To niemal tak jakbyśmy stali twarzą przy kominie – tłumaczy Weronika Piestrzyńska.