Kierowcy Ubera muszą mieć licencję na wykonywanie transportu drogowego taksówką - orzekł krakowski sąd. Jak wynika z maila, którego otrzymaliśmy od Wiesława Szanduły z Urzędu Miejskiego w Krakowie, już trzech kierowców Ubera zdało egzaminy na licencję. Jest to wynikiem plagi postępowań sądowych jakie miasto wytoczyło, w ich mniemaniu, nielegalnym przewoźnikom.
Sąd Rejonowy w Krakowie Krowodrzy wydał pierwszy prawomocny wyrok wobec kierowcy Ubera, w którym potwierdził, że oskarżony nie mógł oferować swoich usług klientom bez ważnej licencji taksówkarskiej. Od wyroku nie przysługują już żadne środki odwoławcze, orzeczenie jest ostateczne.
Oznacza to, że każdy odpłatny przewóz osób, bez względu na sposób zamówienia i realizacji tej usługi podlega ustawom o transporcie drogowym, o podatku od towarów i usług w zakresie stosowania kas fiskalnych oraz o informowaniu o cenach towarów i usług.
To już drugi przypadek takiej interpretacji prawa – w ubiegłym roku zapadło identyczne orzeczenie. W tym wypadku oskarżonemu przysługuje jednak apelacja.
Jak dowiedział się INN:Poland od krakowskiego magistratu, skazany kierowca 6 grudnia zdał egzamin w zakresie transportu drogowego, a od 12 grudnia może pochwalić się posiadaniem licencji na wykonywanie usług na terenie Gminy Miejskiej Kraków.
Wcześniej egzamin zdało również dwóch innych kierowców Ubera. W ich sprawach toczą się obecnie postępowania sądowe wniesione jako sprzeciw od wyroków nakazowych. W tym trybie krakowskie sądy wydały już 29 wyroków, wszystkie zostały jednak zakwestionowane przez przedstawicieli Ubera i czekają na dalsze postępowanie sądowe.