W walce o ogólnoświatowy finał zmierzy się 6 polskich start-upów. Zostaną ocenione przez ekspertów pod kątem wpływu na społeczeństwo, modelu biznesowego i oryginalności. Warunek wstępny? Biznes musi być zaangażowany społecznie. Na zwycięzcę czeka dofinansowanie wysokości miliona dolarów.
– Każdy z członków jury Chivas The Venture ma odmienne doświadczenie biznesowe i inne spojrzenie na rynek startupów w Polsce i na świecie. Dlatego też ocenialiśmy zgłoszenia z innej perspektywy, skupiając się na ich różnych cechach, m.in. wpływie na społeczeństwo, modelu biznesowym czy po prostu – oryginalności – powiedział Mateusz Kusznierewicz, ambasador tegorocznej edycji Chivas The Venture.
Wielokrotny medalista olimpijski jest jednym z czterech ekspertów, którzy zajmą się oceną kandydatów do zwycięstwa w polskiej edycji. Poza nim w jury znalazła się również Agnieszka Oleszczuk-Widawska, Marian Owerko i Phillip Ainsworth. Z prawie setki start-upów, które są zaangażowane społecznie i funkcjonują na rynku krócej niż 3 lata, jury do ostatniego etapu zakwalifikowało tylko sześć.
W finale tegorocznej edycji znaleźli się Bin-E (inteligentny kosz na śmieci), Blumil (innowacyjne wózki inwalidzkie), Deep Doc (wykrywanie zaburzeń nastroju), Exolimbs (rehabilitacja stawów), Nexbio (wykrywanie chorób roślin uprawnych) i Seedia (ławki solarne, które magazynują energię z OZE).
Triumfator drugiej edycji programu zostanie automatycznie zakwalifikowany do edycji globalnej. W ubiegłym roku furorę na tym etapie zrobił start-up Migam. Opracowana przez nich technologia połączeń video z tłumaczami języka migowego pomaga ponad 100 tys. niesłyszących i słabo słyszących Polaków. Na szczeblu ogólnoświatowym nasz rodzimy start-up dotarł do finału.
Zwycięzca polskiej edycji zostanie wyłoniony podczas gali 26 stycznia 2017 roku w Pin-Up Studio w Warszawie o godz. 20.00. Globalny finał będzie miał natomiast miejsce wiosną 2017 roku w Nowym Jorku.