MyHydro, czyli wynalazek łódzkiego start-upu przyda się przede wszystkim sportowcom. Opaska z nadrukowanym układem elektronicznym powie im, kiedy należy uzupełnić płyny.
Naukowcy z Politechniki Łódzkiej opracowali prototyp opaski, która ma rozwiązać problem kontroli nawodnienia organizmu. Z wyglądu przypomina zwykłą frotkę. Po otarciu czoła zbiera jednak informacje o ilości wody w naszym organizmie i za pomocą diod sygnalizuje, czy jest ona odpowiednia. Niebieski sygnał – poziom jest w normie. Pulsujący czerwony kolor oznacza natomiast, że powinniśmy sięgnąć po butelkę z wodą.
W wersji docelowej twórczynie chcą dodać wyświetlacz, który będzie dostarczał użytkownikowi większej ilości informacji. W planach jest również spersonalizowanie opasek. Jak szacuje w rozmowie z PAP inicjatorka projektu Ewelina Pabjańczyk-Wlazło, prace nad sfinalizowaniem projektu potrwają jeszcze około 2-3 lat.
Problemy z właściwym nawodnieniem to przede wszystkim domena ludzi starszych i osób ciężko zapracowanych. – Szczególnie ludzi młodych, którzy ulegli trendowi aktywności sportowej, biegania, nie myśląc o konsekwencjach zdrowotnych i jak organizm powinien być nawodniony i odżywiony – zauważają badaczki.