Firmy telekomunikacyjne przez ostatnie miesiące walczyły o to, by ich klienci zarejestrowali karty SIM typu pre-paid. Teraz okazuje się, że nie byli do tego najlepiej przygotowani, bo odcięli od sieci również numery zarejestrowane.
Od kilku miesięcy było wiadomo, że 2 lutego przestaną działać karty SIM, które nie są zarejestrowane. To pokłosie tzw. ustawy antyterrorystycznej, zgodnie z którą każdy numer telefonu musi być przypisany do konkretnej osoby lub firmy.
Tymczasem na stronach w operatorów telekomunikacyjnych możemy znaleźć wpisy niezadowolonych klientów, których telefony „na kartę” przestały działać, mimo że je rejestrowali. Irytuje ich przede wszystkim to, że nie wiedzą jak rozwiązać problem – nie mogą się dodzwonić na infolinię, bo ich telefony przecież nie działają.
Jeden z operatorów radził, by wyłączyć i włączyć telefon. Pewien klient dowiedział się, że jego numer został „zarejestrowany w starym systemie rejestracji”.
Nie wiadomo jak dużej grupy klientów dotyczy problem. Pocieszeniem może być fakt, że odcięty od sieci numer można odzyskać, warto się jednak pospieszyć. No i konieczna może być wizyta w salonie operatora - bo przecież zadzwonić się nie da.