Prezes Szwajcarskiej Akademii Nauk Przyrodniczych Marcel Tanner jest zaniepokojony kierunkiem, w którym podąża współczesna nauka. Podczas kongresu w Bernie zatytułowanego „My naukowcy tworzymy naukę” emerytowany profesor wyłożył współczesne bolączki swojego zawodu - chciwość i dążenie do popularności.
Naukowiec skrytykował m.in. dążenie do pieniędzy i sławy, które powodują, że badacze skupiają się na swoich prywatnych karierach, ignorując większe cele. – To że powinniśmy zarabiać na odpowiednim poziomie jest poza dyskusją. Ale wszystkim tym, którzy chcą uczynić naukę miejscem do robienia pieniędzy mówię: „nie chcemy was – nie jesteście prawdziwymi naukowcami” – apelował.
Szwajcar zauważył również, że bezlitosna walka o dofinansowania i publikacje w prestiżowych magazynach sprawia, że naukowcy wolą „bezpiecznie” trzymać się głównego nurtu. Co powoduje, że spada ich kreatywności i dążenie do poszukiwania nieszablonowych rozwiązań oraz pomysłów badawczych.
Profesor jest także zwolennikiem grupowego nagradzania innowatorów. – Nie można ocenić wielkości jednego naukowca, ponieważ aby dokonać znaczącego odkrycia dla nauki i społeczeństwa, musimy pracować razem – tłumaczył.
Tanner zauważył, że jeżeli zmiany w nauce doprowadzą do tego, że najzdolniejsi zaczną odchodzić do sektora prywatnego, to efekt i tak będzie pozytywny. – Największe sukcesy jakie osiągnęliśmy w wynajdowaniu nowych leków, szczepionek i w diagnostyce chorób, to wynik partnerstwa publiczno-prywatnego. Więc jeżeli ludzie pracują w sektorze prywatnym na rzecz wspólnych celów, to nie powinniśmy tego krytykować – zaznaczył.