Według prognoz Narodowego Banku Polskiego stopa bezrobocia ma kształtować się na poziomie, jakiego jeszcze w Polsce nie było. Otóż pod koniec roku ma ono wynosić zaledwie 5,3 proc., pod koniec roku 2018 już niewiele poniżej 5 proc., by osiągnąć pułap 4,6 proc. na koniec 2019 roku. Tak wynika z projekcji Narodowego Banku Polskiego.
Według raportu o inflacji „zatrudnienie w polskiej gospodarce rośnie od trzech lat, choć w drugiej połowie 2016 r. jego dynamika spowolniła". Zdaniem NBP przyspieszenie tempa wzrostu z sektorze przedsiębiorstw i znaczny spadek stopy bezrobocia w styczniu wskazują, że osłabienie popytu na pracę było przejściowe.
– W następnych kwartałach można oczekiwać dalszego przyśpieszenia tempa wzrostu płac w ujęciu nominalnym, czemu będzie sprzyjać spadek bezrobocia, prognozowane przyśpieszenie wzrostu gospodarczego i wzrost dynamiki cen" – czytamy w raporcie.
Projekcja NBP zakłada również, że do końca 2019 roku inflacja pozostanie na poziomie poniżej 2,5 proc. Jej wzrost ma być ograniczany przez niską inflację w strefie euro i wzrost wartości złotego.
NBP zakłada również wzrost konsumpcji prywatnej, co ma być efektem kontynuacji programu 500+. Jego efekt nie będzie się jednak utrzymywał zbyt długo. – W kolejnych latach perspektywy dla wzrostu inwestycji oraz konsumpcji pozostaną korzystne, ale dalszy napływ transferów kapitałowych z UE oraz środki z programu „Rodzina 500 plus” będą już w mniejszym stopniu podwyższać dynamikę popytu krajowego, co przełoży się na spowolnienie wzrostu gospodarczego do poziomu bliskiego tempa potencjalnego – prognozują eksperci.