Nie będzie już galerii handlowej na każdym rogu. W każdym dużym mieście jest miejsce dla 2 – 3 poważnych centrów zakupowych. Tak twierdzi ekspert rynku nieruchomości, Anna Staniszewska. Reszta galerii może pakować walizki albo walczyć o przetrwanie.
W Poznaniu i Wrocławiu nie powstaną już nowe centra handlowe. Będą rządzić tylko te największe. Pozostałe - zdaniem Anny Staniszewskiej, dyrektor Działu Analiz Rynkowych i Doradztwa z BNP Paribas Real Estate - będą zmagać się z niedoborem klientów i walką najemców o niskie czynsze.
W stolicy Wielkopolski problemy mogą dotknąć nawet Stary Browar i Poznań City Center. Układ sił na tym rynku zmieniło zbudowanie centrum handlowego Posnania. Nie dość, że wywindowało Poznań na pierwsze miejsce pod względem nasycenia powierzchnią handlową (w kategorii aglomeracji), to zaburzyło dotychczasowe status quo. – Ta długo oczekiwana inwestycja oznacza dla niektórych właścicieli i zarządców nieruchomości czarne chmury. Trudno jest mierzyć się z tak nowoczesnym gigantem o tak silnym zestawie najemców – powiedziała Staniszewska portalowi propertynews.pl
W Poznaniu przypada obecnie 888 m kw. powierzchni handlowej na 1000 mieszkańców. Wskaźniki podbiła największa i najnowsza (99 000 m kw.) inwestycja – Posnania. Przez pierwsze 3 tygodnie po otwarciu odwiedziło ją aż milion ludzi. To co jednych cieszy, dla innych jest tragedią. Negatywne skutki odczuje np. znajdująca się nieopodal Galeria Malta. Wyprowadziły się już z niej marki hiszpańskiej grupy Inditex (m.in. Zara, Bershka czy Stradivarius).
Podobna sytuacja może dotknąć również inne duże miasta, w tym Warszawę. Na północy stolicy powstaje gigantyczna inwestycja handlowo-rozrywkowa – Galeria Młociny. Będzie gotowa w połowie 2019 roku, ale już dziś 60 proc. jej powierzchni jest wynajęte. Będzie dysponowała łącznie ponad 82 tysiącami metrów kwadratowych.
Po drugiej stronie Wisły kończy się właśnie budowa Galerii Północnej. To kolejne centrum, które może zachwiać preferencjami zakupowymi mieszkańców stolicy. Będzie gotowe w tym roku i zmieści 64 000 metrów kw. sklepów.
Ale największe ma być być Kolorowe Życie, czyli centrum hadlowe powstające w podwarszawskiej Góraszce. Będzie to łącznie ponad 100 000 metrów kwadratowych powierzchni. Dla porówniania – popularne centrum handlowe w Jankach ma 80 000 metrów. Nietrudno więc przypuszczać, że warszawiacy wybierający się na poważne zakupy za miasto trafią do miejsca z największą ofertą.