Prawdopodobnie awaria, a nie jak pierwotnie myśleli klienci, promocja, była przyczyną bardzo niskich cen na sprzęt fotograficzny w sklepie internetowym RTV Euro AGD. Sklep anulował zamówienia, ale kupujący są wściekli. – Oszuści, zrobiliście sobie taką reklamę, że szok – komentuje jeden z internautów.
W nocy z 21 na 22 marca sieć zorganizowała dla swoich klientów nocną promocję, trwającą od 21 do 9 rano. Szczególną uwagę mógł zwrócić przede wszystkim obiektyw Canon EF 24, który został przeceniony o 7,5 tys. złotych – do zaledwie 1599 złotych.
Internauci rzucili się na ofertę, nad ranem sklep anulował jednak wszystkie zamówienia i poinformował, że zamierza zwracać pieniądze. – Za bezczelne kłamanie, że ""Anulowane z powodu wyczerpania zapasu to ja podziękuję. Po co wystawiacie towar, skoro nagle wszystkie towary znikają z magazynu? (pisownia oryg.) – komentuje jeden z nich. – Jest coś takiego jak etyka w biznesie. Wy niestety jej nie posiadacie – dodaje kolejny.
Wiele wskazuje jednak na to, że sklep, poza stratami wizerunkowymi, nie ma się czego obawiać. W regulaminie RTV Euro AGD moment zawarcia umowy jest określana jako moment, w którym zamówienie zostanie zatwierdzone przez pracownika sklepu. A więc formalnie wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Dlaczego jednak w ogóle doszło do takiej sytuacji. W aż tak potężne braki w magazynie ciężko uwierzyć. Wycofywanie się sklepu z zamówień może być związane z błędem, jaki pojawił się na stronie. Jeżeli jednak ceny wyświetlały się nieprawidłowo, klienci mogli poczuć się oszukani – w momencie, gdy dokonywali zakupu na górze witryny widniał wielki napis „Nocna promocja – nawet do 70 proc. taniej”.
Próbowaliśmy skontaktować się z działem marketingu EURO-net. Odpowiedź sklepu zamieścimy, gdy tylko otrzymamy odpowiedź.
[Aktualizacja]
– W nocy z dnia 21 na 22 marca prowadziliśmy naszą cykliczną akcję "Nocna promocja" na euro.com.pl. Jedną z atrakcji był przeceniony obiektyw Canon EF 24-70 mm f/2.8 L II USM na 1.599 złotych. Oferta wzbudziła zainteresowanie kupujących i znalazło się wielu chętnych. Po wyczerpaniu zapasów magazynowych system powiadamiał kupujących o braku produktu i anulowaniu ich zamówienia. Każdego zawiedzionego przepraszamy. Tych którzy dokonali zakupu po promocyjnej cenie i dostali mail potwierdzający, zapewniamy iż produkt zostanie dostarczony w najbliższych dniach. Regulamin naszego sklepu zakłada, iż każdy zakup musi zostać potwierdzony telefonicznie lub mailowo przez pracownika naszego sklepu – powiedział INN:Poland Tomasz Siedlecki, dyrektor ds. marketingu