
Reklama.
Polska Grupa Górnicza powstała w maju 2016 roku w celu przejęcia długów bankrutującej Kompanii Węglowej. Już w październiku zaczęły przynosić zyski, nie zmieniło to jednak faktu, że jej strata za ubiegły rok wyniosła dokładnie 326,7 mln złotych. To o 36 mln mniej niż zakładał biznesplan spółki, co nie przeszkodziło jednak władzom PGG w podjęciu uchwały o wypłacie premii dla 30-tys. rzeszy pracowników.
– Nasza argumentacja była bardzo prosta. Skoro Polska Grupa Górnicza od października ubiegłego roku przynosi zyski, pracownicy kopalń PGG powinni zostać nagrodzeni określoną gratyfikacją pieniężną, bo to dzięki ich pracy, dzięki wyrzeczeniom finansowym, które wcześniej ponieśli, firma przetrwała i właśnie wychodzi „na prostą” – opowiadał w rozmowie z „Solidarnością Górniczą” przewodniczący Solidarności w PGG Bogusław Hutek.
Związkowcy podnosili również argument, że wypłata może stanowić pewną rekompensatę za brak czternastej pensji, która jest obecnie w PGG zawieszona. Działacze związku domagali się zresztą rozmów dotyczących jej wznowienia w trakcie rozmów o fuzji PGG z Katowickim Holdingiem Węglowym. Zarząd na taką propozycję nie przystał, w zamian zaproponował jednak górnikom wspomniane świadczenie.
źródło: WNP
Napisz do autora: adam.sienko@innpoland.pl