Rozpoczynamy wyprzedaż towarów uszkodzonych w wyniku zadymienia. Za połowę ceny oferujemy akcesoria sportowe, buty oraz kosmetyki – napisało w newsletterze kierownictwo sztokholmskiego domu towarowego, częściowo zniszczonego podczas zamachu w stolicy Szwecji. „To niemoralne” – grzmią klienci.
Piątkowy zamach terrorystyczny w Sztokholmie – poza ofiarami i ludzką tragedią – przyniósł też straty materialne. Ciężarówka użyta do ataku zniszczyła fasadę domu towarowego Ahlens. Stanęła potem w płomieniach, więc wnętrze sklepu uległo bardzo poważnemu zadymieniu.
Dom towarowy szybko poradził sobie z uszkodzeniami, ale wyprzedaż produktów, które ucierpiały podczas tragicznego w skutkach zdarzenia wzbudziła konsternację i wzburzenie klientów. Jedni twierdzą, że to po prostu niemoralne, inni proponują, by te towary oddać na cele charytatywne.
Kierownictwo sklepu tłumaczy, że zostało źle zrozumiane i była to zwykła informacja a nie promocja.
W wyniku zamachu zginęły cztery osoby, a 15 zostało rannych.