Żołnierze sił armii Sojuszu Północnoatlantyckiego wzbogacili się o tysiąc markerów RGB od polskiej firmy Mactronic. To niewielkie źródła światła, które pozwalają im zorientować się, gdzie są ich koledzy. Markery są szczególnie cenione przez oddziały specjalne, operujące głównie pod osłoną nocy.
Zaletą markerów produkowanych przez wrocławską firmę Mactronic jest to, że oprócz standardowych barw (biała, czerwona, zielona i niebieska), emitują również promieniowanie podczerwone, widoczne przy użyciu systemów noktowizyjnych.
Mactronic wygrał przetarg dla wojsk NATO, ale sprzęt został już wcześniej doceniony przez armie takich krajów jak Niemcy, Hiszpania, Portugalia czy Szwajcaria.
– To dla nas wielkie wyróżnienie i znak, że nasze produkty spełniają najwyższe wymagania najsilniejszych armii świata, dla których jakość i niezawodność mają priorytetowe znaczenie – mówi Cyprian Lemiech, z firmy Mactronic.
Markery po wybraniu odpowiedniej barwy świecenia służą do lokalizacji żołnierzy na polu walki. Mogą być montowane na przodzie lub tyle hełmu, mundurze lub broni, w taki sposób, by były widziane jedynie z odpowiedniej pozycji a niekoniecznie przez siły wroga. Do wyboru są też różne tryby świecenia. Każda grupa żołnierzy podczas akcji może ustawić sobie inną barwę lub tryb pracy lampki. Dzięki temu dowodzący są w stanie obserwować działania konkretnych oddziałów a nawet pojedynczych komandosów.
Mactronic ma już odpowiedni certyfikat NATO, potwierdzający wysoką jakość produktów. Produkuje też oświetlenie typowo cywilne, między innymi lampki rowerowe i latarki. W sprzęt tej firmy wyposażonych jest wielu funcjonariuszy polskich służb mudurowych – policjantów, strażników, strażaków i żołnierzy.