
REKLAMA
Jednym z największych plusów korzystania z paczkomatów jest to, że odbiór przesyłki możemy zaplanować sobie na dowolny dzień i godzinę. Do tej pory inPost zostawiał bowiem przesyłki w skrytkach na 72 godziny.
Przedstawiciele spółki stwierdzili jednak, że to przesada. – Już dawno zauważyliśmy, że znakomita większość z Was odbiera paczki w czasie... nieprzekraczającym 24 godzin! – argumentują. I zdecydowali się na skrócenie czasu przechowywania przesyłek do dwóch dób. Zdaniem rzecznika ma to usprawnić pracę paczkomatów. Dzisiaj, szczególnie w okresach świątecznych, paczki nie mieszczą się bowiem w urządzeniach, a kurierzy muszą odwlekać ich transport lub wydawać je z samochodów.
Jeżeli okaże się to niewystarczające, inPost przygotował już nową ofertę. Za jedyne 4,62 zł będziemy mogli przedłużyć termin o kolejne 48 godzin.
Najnowsze działania polskiej spółki nie powinny jednak dziwić. Jej właściciel, grupa Integer, zmaga się z dużymi problemami finansowymi, w ubiegłym roku przyniosła niemal 500 mln złotych straty netto. Efekt? Niedawno pisaliśmy, że Rafał Brzoska utracił kontrolę nad swoją firmą. Przejmą ją Amerykanie, którzy właśnie zaczęli finalizować skup akcji spółki i, wraz z większościowym pakietem udziałów, przejmą jej stery.
źródło: Gazeta Wyborcza