Naukowcy z Politechniki Warszawskiej stworzyli 4-osobowy tramwaj, który ma zrewolucjonizować sposób przemieszczania się po mieście. Pojazd będzie poruszał się po czymś w rodzaju torów tramwajowych, ale w razie potrzeby będzie mógł zjechać na ulicę i włączyć się do ruchu drogowego.
Prototyp pojazdu stworzonego przez zespół naukowców, pracujących pod kierownictwem prof. Włodzimierza Choromańskiego, nie potrzebuje kierowcy. Tramwaj będzie uczył się bezkolizyjnej jazdy za pomocą wbudowanej sztucznej inteligencji i procesu „deep learning”.
Urządzenie nazwane tramwajem indywidualnym (Personal Rapid Transit) ma być banalnie proste w obsłudze. Pasażer, korzystając z guzika umieszczonego na przystanku, zgłasza chęć skorzystania z taksówki, a po jej przyjeździe wybiera trasę docelową. Pojazd porusza się po szynach, ale w razie potrzeby może również zjechać na ulicę (jest również wyposażony w koła).
– Pasażer wybiera przystanek docelowy, a pojazd dobiera do niego najbardziej optymalną drogę po ścieżce – opowiada prof. Choromański.
Po włączeniu się do ruchu ulicznego tramwaj będzie poruszał się po czymś w rodzaju wirtualnego toru, korzystając przy nawigacji z wkopanych pod jezdnię kabli sygnałowych. Oprócz tego będzie również wyposażony w czujniki, które dadzą sygnał do hamowania w przypadku wystąpienia na jezdni niebezpiecznej sytuacji.
Podobny system funkcjonuje już w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, w mieście Masdar. Pod koniec 2016 roku świętował obsłużenie za pomocą autonomicznej taksówki 2-milionowego pasażera. O tym, jak wygląda poruszanie się nim w praktyce, można przekonać się na poniższym filmiku.