Sklep Tesco w Lublinie
Sklep Tesco w Lublinie Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Reklama.
Na początku 2017 roku pracownicy Tesco, obserwując wzrost płac w Biedronce i Lidlu, zażądali od swojego pracodawcy podniesienia płac. Chieli dostać 350 zł brutto podwyżki dla wszystkich członków załogi oraz nagród jubileuszowych i dodatków płacowych dla wybranych pracowników. Swoje postulaty oficjalnie przedstawili 1 lutego 2017 roku.
Cierpliwie czekali do maja i dostali odpowiedź. Jedyną i ostateczną propozycją wzrostu wynagrodzeń w 2017 roku jest kwota 42,97 zł na etat. Oczywiście brutto – realnie pracownik Tesco zarobi więc ok. 30 zł miesięcznie więcej. O propozycji i jej wysokości poinformowały działające w Tesco związki zawodowe. Uważają, że propozycja jest wręcz upokarzająca.
Zarząd Tesco jest innego zdania i podkreśla, że kwota podwyżek jest ciągle przedmiotem dyskusji, a obecnie najniższa pensja dla osoby zatrudnionej od przynajmniej roku wynosi 2295 zł brutto (czyli ok. 1665 zł netto) miesięcznie.
Związkowcy określają propozycję zarządu jako "policzek wymierzony pracownikom". Faktem jest, że pracownicy Tesco należą do najniższej opłacanych w sektorze sieci handlowych.