Agencja Moody's podała, że długoterminowa ocena ratingu Polski została utrzymana na poziomie A2, a krótkoterminowa – na P-1. I ta ocena szybko się raczej nie zmieni, bo jednocześnie zmieniona została wcześniejsza perspektywa, która wskazywała na ryzyko obniżenia ratingu.
W jaki sposób Moody's uargumentowała tę decyzję? Chodzi przede wszystkim o ograniczenie niepewności związanej z polityką gospodarczą rządu. Agencja wymieniła tu m.in. zmianę podejścia do kredytów frankowych. To duża zmiana, bo jeszcze w maju 2016 roku Moody's obniżyła perspektywę, wskazując na niepewny klimat inwestycyjny nad Wisłą.
Duże znaczenie ma również polityka fiskalna. Analitycy docenili stabilizację relacji zadłużenia do PKB i utrzymanie deficytu sektora finansów publicznych poniżej 3 proc. PKB.
Agencja zauważyła również, że podniesienie ratingu Polski będzie możliwe w przypadku zacieśnienia polityki fiskalnej i wprowadzeniu reform strukturalnych, które zwiększą tempo wzrostu PKB i poprawią wydajność pracy.
– Dzisiejszą decyzję agencji ratingowej Moody's o podniesieniu perspektywy polskiego ratingu należy ocenić jako racjonalną. Ryzyka, które agencja dostrzegała rok temu – obniżając perspektywę – nie zmaterializowały się, wręcz przeciwnie. Zresztą agencja sama to przyznaje, odnotowując na przykład, że sytuacja fiskalna była w 2016 r. lepsza niż oczekiwania analityków agencji. Cieszy też fakt, że opinia agencji opiera się na rzeczowej analizie danych i odnosi się do faktycznego stanu tak gospodarki, jak i finansów publicznych" – powiedział wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.