Screen/Okładka Playboya
Reklama.
To miał być światowy hit, a wyszła spektakularna klapa – pisaliśmy niedawno w INN:Poland. Internauci nie szczędzili CI Games ostrej krytyki. Pisali o maratonie błędów, niedoróbek, postaciach przypominających gumowe manekiny. Branżowi krytycy nadali Sniperowi niechlubny przydomek “Bug Warrior”, odnosząc się w ten sposób do nierównej walki gracza z falą błędów, jakie znalazły się w trzeciej odsłonie Snipera.
To wszystko musiało znaleźć swoje odbicie na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Kurs akcji przez dwa dni spadł niemal o połowę, z 2,88 zł do 1,46 zł za akcję. A po niespełna miesiącu od daty premiery gry wynosi zaledwie 1,13 zł.
Twórcy Snipera jednak się nie poddają. Pozazdrościli sukcesu światowemu bestsellerowi Wiedźmin 2 i chcą pójść tą samą drogą, co jego twórcy, CD Project Red. Wiedźmina reklamowała w Playboyu naga Triss Merigold. W czerwcowym numerze Playboya zobaczymy tym razem dziewczyny ze Snipera: Raquel i Lydie.
Dołączamy się tu jednak do sceptycyzmu branżowego serwisu gamedot, który zastanawia się, “jaki sens ma organizowanie takich sesji z udziałem wirtualnego zlepka pikseli”. Z biznesowego punktu widzenia to zapewne równie bezsensowne, biorąc pod uwagę tak negatywny odbiór produkcji.
logo
Dziewczyna ze Snipera bohaterką najnowszej sesji w Playboyu. Okładka czerwcowego magazynu Playboy