Hanna Majszczyk, wiceminister finansów, złożyła dymisję. To urzędniczka pracująca w resorcie finansów od 31 lat, przez ostatnie 7 odpowiadała za przygotowanie budżetu państwa. Oficjalnie odeszła z powodów osobistych, ale wiadomo, że zwolnienia spodziewała się już od kilku miesięcy.
Wiceminister Majszczyk to według komentatorów żywa legenda resortu finansów, osoba świetnie rozumiejąca niuanse budżetu państwa. Przez ostatnie 7 lat była odpowiedzialna za jego przygotowywanie. Prof. Lena Kolarska-Bobińska, była minister edukacji, określiła ją nawet mianem "cerbera".
Pracę w Ministerstwie rozpoczęła w 1986 roku, od 2010 była podsekretarzem stanu. Ministerstwo poinformowało o jej odejściu, podkreślając, że rezygnację złożyła po zamknięciu roku budżetowego 2016 i przyjęciu przez Radę Ministrów uchwały w sprawie sprawozdania z wykonania ubiegłorocznego budżetu.
Wicepremier i minister finansów, Mateusz Morawiecki oficjalnie podziękował Hannie Majszczyk za „wieloletni nadzór nad konstruowaniem budżetów państwa, a szczególnie za budżet 2016 roku”, wiadomo jednak, że jego pomysłem było tzw. wietrzenie ministerstwa, czyli pozbycie się najdłużej pracujących urzędników. Zapowiedział to jeszcze w grudniu 2016 roku. Majszczyk była solą w jego oku, bo plotki o jej zwolnieniu pojawiały się już od momentu, gdy Morawiecki został ministrem finansów.
Hanna Majszczyk była jednym z ostatnich wiceministrów, którzy pracowali dla rządu PO-PSL. Jest pewną tradycją, że nie wymienia się specjalistów odpowiedzialnych za budżet państwa.