Reklama.
Strona, o której nikt wcześniej nie słyszał, podała fake newsa o śmierci Janusza Gajosa. Niepotwierdzone informacje? Chęć bycia pierwszym, tak charakterystyczna w dziennikarstwie, szczególnie internetowym? Można być oczywiście naiwnym i uwierzyć, że dziennikarskie żółtodzioby miały skądś niesprawdzoną informację i w wyniku połączenia rażącego braku doświadczenia i parcia na szkło wypuściły w świat dziennikarskiego bąka. Można. Ale po co?