Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu biorą pod lupę prozdrowotne właściwości ciemnych piw. Już wiedzą, że ma ono niezwykle pozytywny wpływ na ludzki organizm, szczególnie zaś sprzyja kobietom w średnim wieku.
Trzyletni projekt badawczy nosi dość skomplikowaną nazwę: "Wpływ prenylowanych flawonoidów chmielu (Humulus lupulus L) na indukowane hipogonadyzmem zaburzenia termoregulacji oraz metabolizmu, struktury i własności biomechanicznych tkanki kostnej". Jego kierownikiem jest prof. dr hab. n. med. Adam Szeląg z Katedry i Zakładu Farmakologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Jak twierdzą wrocławscy naukowcy, piwo zawiera blisko 800 różnych związków chemicznych, spośród których flawonoidy, a szczególnie ksantohumol, budzą duże zainteresowanie medyków. Te substancje neutralizują wolne rodniki tlenowe, które powstają przy oddychaniu, a w nadmiarze szkodzą człowiekowi.
Znajdujący się w piwie ksantohumol robi to czterokrotnie lepiej, niż witamina C. Dodatkowo ma on właściwości przeciwnowotworowe i przeciwzapalne, hamuje też rozwój bakterii, np. gronkowca złocistego czy zarodźca malarii. Przy tym jest związkiem całkowicie naturalnym i nietoksycznym.
Badacze z Wrocławia podejrzewają, że związki zawarte w ekstrakcie z szyszek chmielu mają korzystny wpływ na metabolizm kostny i mogą łagodzić dolegliwości związane z menopauzą, w tym słynne „uderzenia gorąca” oraz niwelować zagrożenie osteoporozą. Muszą jednak sprawdzić to w sposób w pełni naukowy. Nie będą mieli trudno, bo akurat polski chmiel jest bardzo bogaty w ksantohumol – ma go ok. 1 proc w suchej masie.
źródło: "Gazeta Uczelniana Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu"