Wicepremier i szef Polski Razem Jarosław Gowin podczas konwencji Zjednoczonej Prawicy powiedział, że proponuje ustawę o stopniowym obniżaniu ZUS dla mikroprzedsiębiorców.
– Przed tą konwencją razem z prezesem Kaczyńskim poczyniliśmy pewne ustalenia i o tych ustaleniach chciałem powiedzieć. Bo jest tak: podnieśliśmy płacę minimalną, podnieśliśmy zasiłki. To był czas tej solidarności z tymi, którzy tego potrzebują. Teraz pora na solidarność z przedsiębiorcami. Mam na myśli zwłaszcza jedną grupę – tzw. mikroprzedsiębiorców – powiedział Gowin.
– Chcemy wyciągnąć rękę do mikroprzedsiębiorców, zaproponujemy im ustawę o tzw. małej działalności gospodarczej, czyli o stopniowym obniżaniu ZUS – dodaje.
Twierdzi, że osoby, które są mikroprzedsiębiorcami, są w najgorszej sytuacji finansowej. – Oni często mają położenie – oni i ich rodziny – jeszcze trudniejsze niż ci, którzy pracują w sferze budżetowej; to są malutkie firmy; 200 tys. rodzin, bardzo ciężko walczących o ekonomiczne przetrwanie – przekonuje.
– Przyczyną ich kłopotów nie jest ich nieudolność, ale niesprawiedliwie wysokie obciążenia podatkowe. I właśnie do tej grupy chcemy wyciągnąć rękę i zaproponować ustawę o tzw. małej działalności gospodarczej, czyli ustawę o stopniowym obniżaniu ZUS – dodaje.
Gowin pokazał to wszystko na obrazowym przykładzie. – Jest tak, że fryzjerka z Przysuchy płaci dokładnie taki sam ZUS ze swoich ciężko zarobionych 3 tysięcy jak fryzjerka w Warszawie od 15 tysięcy. Czy tak powinno być? – pyta retorycznie.
Wicepremier mówi, że część mikroprzedsiębiorców ukrywa swoją działalność, gdyż inaczej nie może utrzymać siebie i rodziny.