Oszustwo na biletach zaowocowało w Warszawie 146 tys. nielegalnych doładowań
Oszustwo na biletach zaowocowało w Warszawie 146 tys. nielegalnych doładowań Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Reklama.
Oferta nosiła nazwę „Doładowanie za pół ceny”. Skusiło się na nią bardzo wielu warszawiaków. Od 2012 r. do 2015 r. aktywowano nielegalnie 146 tys. doładowań kary, które uprawniały do przejazdu. Do przekrętu wykorzystywano laptopy albo telefony z czytnikami NFC i specjalistycznym oprogramowaniem.
Obecnie problemy mają nie tylko oszuści, ale i osoby, które korzystały z nielegalnych doładowań. Część z nich usłyszała zarzuty. Sami oszuści, którym grozi do pięciu lat więzienia, wykazali się pewną nieudolnością, umawiając się na mieście z zainteresowanymi „promocją”. Takie spotkania twarzą w twarz pozwoliły na zidentyfikowanie oszustów.
Wiadomo już, na jakie straty narazili stołeczny Zarząd Transportu Miejskiego przestępcy – zostali oskarżeni o oszustwa komputerowe polegające na nielegalnym doładowywaniu Warszawskich Kart Miejskich, w wyniku czego stołeczny Zarząd Transportu Miejskiego stracił blisko 120 tys. zł – twierdzi w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Michał Dziekański, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
– Toczą się śledztwa zarówno wobec osób nielegalnie doładowujących karty, jak i ich klientów. Jedno z postępowań obejmuje aż 750 osób korzystających z doładowań za tzw. pół ceny – dodaje.
Za przekrętami stoją Marek M., Dominik K. (obaj po trzydzieste) i 59-letni Jarosław Cz. Przestępcy nie znali się, a każdy z nich na własna rękę oferował nielegalną usługę. Najstarszy z nich był specjalistą, który prowadził własną firmę, która zajmowała się zakładaniem zabezpieczeń elektronicznych. Pozostali to amatorzy. Część pasażerów posługujących się nielegalnymi biletami zwróciła już pieniądze. Wyroki skazujące zapadły w wypadku 43 spraw, co zapewniło ZTM wpływy w wysokości ponad 21 tys. zł.
źródło: Rzeczpospolita