To miała być próba oszustwa jakich wiele. Klasyka gatunku. Oszust podszywa się pod osobę godną zaufania np. wnuczka lub przedstawiciela policji i stara się wyłudzić pieniądze od starszej pani. Tym razem coś poszło jednak nie tak. Przezorna kobieta szybko skontaktowała z przedstawicielami służb mundurowych, a ci aresztowali mężczyznę.
Rocznie w wyniku oszustw „na wnuczka” i „na policjanta” wyłudzanych jest kilkadziesiąt milionów złotych. Tylko w 2015 roku policja podliczyła straty na 32 mln. Wygląda jednak na to, że seniorzy stają się coraz bardziej wyczuleni na tego typu próby.
Oszust z Gliwic zadzwonił do 82-latki, twierdząc, że popełniła poważne przestępstwo i grozi jej kara więzienia. Obiecał jednocześnie, że zapomni o sprawie jeżeli zapłaci mu 130 tys. złotych. Groźba okazała się zbyt bezczelna. Seniorka szybko zorientowała się w zamiarach dzwoniącego i zaczęła grać na zwłokę. Wynegocjowała w końcu kwotę 100 tys. i poprosiła o czas na jej zebranie.
W tym czasie zadzwoniła jednak na policję. 64-latek został złapany podczas próby odbioru pieniędzy we wcześniej wyznaczonym miejscu.
Kobieta dostała również list od ministra spraw wewnętrznych i administracji, Mariusza Błaszczaka. – Nie waham się powiedzieć, że jestem pod wrażeniem Pani postępowania. Pomagając ująć tego człowieka nie tylko uniknęła Pani oszustwa, ale też stała się Pani przykładem do naśladowania dla wszystkich, którzy mogą mieć nieszczęście znalezienia się w podobnej sytuacji – napisał minister.