Praktycznie nie ma wad, to bomba witamin, minerałów i przeciwutleniaczy. Jest przydatna w profilaktyce chorób cywilizacyjnych, antynowotworowej, dla osób z nadciśnieniem, z cukrzycą i odchudzających się. Mogą ją jeść nawet niemowlęta.
O czym mowa? O niedocenianej przez wiele osób borówce. Polscy plantatorzy co roku wysyłają swoje pełne zdrowia owoce do 25 krajów na 4 kontynentach. Tymczasem w Polsce borówka wysoka, zwana też amerykańską, ciągle nie jest traktowana tak, jak na to zasługuje.
Tymczasem, jak mówi dietetyk Anna Radowicka, technolog żywienia i dietetyk, ekspert w ocenie jakości żywności i żywienia, borówka powinna znaleźć się w diecie każdego Polaka.
Oprócz wszystkich wymienionych już cennych składników, zawiera też sporo błonnika, regulującego trawienie. Jest więc bardzo przydatna dla osób odchudzających się, tym bardziej, że jej spożywanie nie powoduje wzrostu poziomu glukozy we krwi. Ułatwia też trawienie i jest niskokaloryczna.
Borówki zawierają sporo potasu i witaminy C, która ułatwia przyjmowanie żelaza. Wpływa też na poziom cholesterolu – zarówno tego złego (LDL), który obniża, jak i ten dobry (HDL), powodując jego wzrost.
Warto przypomnieć, że borówka jest rekomendowana w najnowszej Piramidzie Żywienia i Aktywności Fizycznej przedstawionej przez Instytut Żywności i Żywienia. Jej właściwości mogą pomóc zarówno dorosłym, jak i dzieciom, borykającym się z problemem nadwagi lub nawet otyłości.
Anna Radowicka twierdzi, że borówka jest dosłownie dla każdego. Nie ma bowiem żadnych przeciwwskazań dotyczących jej konsumpcji. Można ją nawet dawać niemowlętom, cukrzykom czy osobom z nadciśnieniem.