
Podczas transmisji meczu piłkarskiego na kanale Eurosport 1 wyemitowano przerwę reklamową. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie jedno poważne ale. Reklama pojawiła się w jednym z najważniejszych momentów meczu. Efekt? Zbulwersowani widzowie, a nawet głosy o rezygnacji z dalszego oglądania popularnej stacji sportowej.
REKLAMA
Trzy spoty składające się na blok reklamowy pokazano ok. 55-57 minuty trwania meczu Atletico Madryt-Napoli, kiedy gola dla Napoli strzelił Jose Callejon. Widzom, którzy zostali uraczeni blokiem reklamowym, pozostało jedynie obejrzenie cieszących się zawodników i powtórki celnego strzału.
Eurosport opublikował w mediach społecznościowych fragment, kiedy pada bramka. I tylko jeszcze bardziej rozsierdził tym swoich widzów.
Na temat feralnej reklamy wypowiadają się oburzeni internauci. Pod zamieszczonym fragmentem pojawiły się negatywne komentarze na Facebooku i Twitterze. – Dobrze, że wrzucacie, bo na żywo nie widzieliśmy przez reklamy – pisze internauta. – Nic nie widziałem bo reklamy nadajecie, pierwszy raz w życiu spotykam się z taką żenadą, już was nie oglądam – dodaje inny. – Szkoda tylko, że w momencie gdy Callejon strzelał bramkę, wy puściliście reklamy... #Eurosport to najsłabsza tv sportowa na polskim rynku – dołącza się kolejny oburzony głos.
Dane Nielsen Audience Measurement pokazują, że w pierwszej połowie tego roku Eurosport zanotował 0,65 proc. udziału w rynku oglądalności.
źródło: WirtualneMedia.pl
