Reklama.
Miejsce znajduje się po zachodniej stronie, około kilometra od Portu Jachtowego. Łeba jako pierwsze polskie miasto wystąpiła z inicjatywą utworzenia oficjalnej plaży dla naturystów nad Bałtykiem. Władze lokalne mówią, że plaża jest chętnie odwiedzana. Korzysta z niej dużo Polaków, ale i sporo obcokrajowców, zwłaszcza pochodzących z Holandii i Niemiec. – To nas cieszy, bo zawsze jest ryzyko, że pojawienie się nowego fragmentu plaży o konkretnym przeznaczeniu, może budzić mniejsze zainteresowanie. Ale w tym wypadku nasze posunięcie było słuszne i widać to po frekwencji – mówi Portalowi Samorządowemu Piotr Krupiński, wiceburmistrz Łeby.
Osoby mieszkające w Łebie nie zgłaszają skarg z powodu plaży. Krupiński wspomina, że największym problemem jest odbiór społeczny i zaakceptowanie przez mieszkańców nowego miejsca. – Mieszkańcy z tego tytułu żadnej skargi nie zgłosili. Nawet wyznaczenie tego odcinka plaży w pewien sposób poukładało kwestie, które do tej pory nie były unormowane. Dzisiaj mamy taką sytuację, że ludzie nawet dzwonią i pytają się nas, gdzie ta plaża jest, bo się wybierają. Dla nas, jako samorządu, to jest sygnał, że nie można zamykać się na krótkie konserwatywne spojrzenie i trzeba szukać różnych dróg rozwoju – dodaje.
Poza Łebą nad Bałtykiem znajdziemy także plaże dla naturystów w gdańskich Stogach i kołobrzeskim Grzybowie. Zwłaszcza gdańska plaża jest chętnie uczęszczana podczas wakcji. Wszystko wskazuje na to, że będą pojawiać się kolejne miejsca dla osób lubiących opalać się nago. – Na plażach dla naturystów widać dużą frekwencję, również w Polsce. Na pewno więc takie plaże przyciągają kolejnych turystów. Obecnie obok Łeby w porozumieniu z nami są jeszcze plaże w Gdańsku-Stogach i Grzybowie, ale wkrótce powstaną kolejne – przekonuje Portal Samorządowy Peter Rijnvis, prezes Federacji Naturystów Polskich.
źródło: PortalSamorządowy