Błyskawicznie rozpisany konkurs na projekt pomnika, który stanie przed muzeum upamiętniającym Bitwę Warszawską zakończył się zwycięstwem...Czesława Bieleckiego, czyli byłego kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Warszawy. Architekt zwyciężył, bo swój projekt miał przygotowany już wcześniej, a konkurencja na jego stworzenie dostała 10 dni – donosi „Gazeta Wyborcza”.
Pracownia Czesława Bieleckiego „Dom i Miasto” tego konkursu po prostu nie mogła przegrać. Architekt potwierdził, że tematem zajął się z pasji, nie mając zlecenia od Ministerstwa Obrony Narodowej i odżegnuje się od zarzutów, sugerujących, że przedstawiciele resortu zgłosili się do niego dużo wcześniej. Szalone terminy narzucone w przetargu spowodowały jednak, że konkurencja nie miała szans na złożenie swoich ofert. Muzeum Wojska Polskiego (nowy obiekt będzie jego filią) wysłało bowiem zaproszenia 4 sierpnia, 7 podesłało regulamin, a 14...upływał ostateczny termin zgłoszeń. W tak napiętym harmonogramie nie zmieścił się nikt, poza Bieleckim.
– 10 dni? Jak ogłaszaliśmy konkurs na miejską toaletę, daliśmy projektantom trzy miesiące. Może chodzi o szkic na kartce A4? – zastanawia się cytowany przez "GW" Dariusz Hyc, wiceprezes warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich.
Muzeum Bitwy Warszawskiej ma powstać w Ossowie, na wzgórzu przy ul. Matarewicza. Koszt budowy całego obiektu szacuje się na 100 mln złotych.
Wspomniany konkurs dotyczy „wyboru koncepcji obiektu memorialnego WROTA BITWY WARSZAWSKIEJ 1920 r.”, czyli pomnika, który stanie obok nowej placówki. Projekt Bieleckiego zakłada ustawienie dwóch stumetrowych masztów, które mają upamiętniać stulecie niepodległości Polski i stulecie Bitwy Warszawskiej.