Mowa nie o byle jakich podróbkach – chodzi o monety euro. Włoscy karabinierzy co rusz odkrywają kolejne składy podrobionego bilonu o nominale 2 euro. Tylko w ostatnich dniach znaleźli 900 sztuk, kilka lat temu wykryli kontrabandę o wadze aż 4 ton.
Podrabiane monety pochodzą prawdopodobnie z Chin. Sprowadzają je oszuści, którzy trefnym bilonem wydają resztę turystom. Ostatnie 900 monet, które odkryli karabinierzy, miało trafić do kasy w lodziarni. Prawdopodobnie rozeszłyby się w ekspresowym tempie.
Karabinierzy całkiem serio radzą, by na wakacje do Włoch zabrać ze sobą niewielki magnes. Pozwoli on na zweryfikowanie prawdziwości środków płatniczych. Legalne monety są namagnesowane, by automaty sprzedażowe mogły je prawidłowo rozpoznać. Magnes i prawdziwe 2 euro przyciągają się.
Podrabiane monety nie są namagnesowane, więc w ten sposób najłatwiej je zidentyfikować.
Włoscy stróże prawa walczą obecnie z jedną z największych plag podrabiania pieniędzy. Odkrywają nie tylko monety, ale i banknoty o nominałach 10, 20 i 50 euro.
– Latem aktywność fałszerzy narasta przede wszystkim w związku z obecnością wielu zagranicznych turystów, którzy są mniej świadomi tego rodzaju ryzyka - powiedział pułkownik Florimondo Forleo, cytowany przez media. Dodał, że metody z magnesem używają sami karabinierzy.