Nokia spadła ze szczytu z wielkim hukiem, ale próbuje znowu się na niego wspiąć. I dzięki najnowszemu telefonowi o nazwie 8 może jej się to udać. Przy okazji firma szykuje małą rewolucję – teraz selfie będzie można robić jak tosta. Z dwóch stron jednocześnie.
W istocie jest to pomysł dość rewolucyjny. Smartfon Nokia 8 ma być flagowym okrętem firmy, o parametrach porównywalnych z iPhone’ami czy Samsungiem S8. Firmę w pewien sposób wskrzesili i próbują wywindować na szczyt jej byli menedżerowie z okresu świetności Nokii. Telefony projektuje i sprzedaje spółka HMD Global – na mocy odpowiednich umów i licencji.
Jednym z ich pomysłów jest przedefiniowanie robienia selfie. Nokia 8 będzie mogła robić je na obie strony naraz. Co to oznacza w praktyce? Podczas robienia sobie zdjęcia przednią kamerą, tylna jest wyłączona. Analogicznie – jeśli fotografujemy coś aparatem głównym, przedni jest nieaktywny.
Projektanci postanowili to zmienić i zdjęcia można robić oboma kamerami jednocześnie. Efektem jest fotografia, na której znajduje się na przykład dwoje ludzi stojących naprzeciwko siebie, albo uśmiechnięta buzia właściciela telefonu wraz z wieżą Eiffla, naprzeciwko której stoi.
Ten proponowany przez Nokię "bajer", nie ogranicza się tylko do robienia zdjęć, możemy go używać również podczas kręcenia filmów lub prowadzenia relacji na żywo. W tych przypadkach efekt wygląda niemal jak relacja telewizyjna. Nowa funkcja nosi nazwę Dual Sight, aczkolwiek robione przy jej użyciu zdjęcia już zyskały potoczną nazwę „bothie”.
Nowa Nokia 8 została właśnie zaprezentowana światu. Jej cena została ustalona na ok. 600 euro, czyli niespełna 2600 złotych. Konkurencyjne modele są sporo droższe, np. Samsung S8 kosztuje 3500 złotych.