
Papa John's jest jedną z największych sieci gastronomicznych na świecie. Mimo jej powodzenia za Atlantykiem, firma nie ma farta w Polsce. Jest fatalnie. Pierwsza klapa nastąpiła już w 2008 r., kiedy w Rzeszowie wystartowała budowa pierwszego w kraju lokalu. Plan uruchomienia 40 punktów w 8 lat okazał się fiaskiem. Założenia zmodyfikowano. Spółka, wciąż chce wystartować z ponad dwudziestoma pizzeriami działających na zasadzie franczyzy.
REKLAMA
Papa John's funkcjonuje obecnie w 45 krajach. W USA jest trzecią największą siecią oferującą pizzę. Wyprzedzają ją tylko Pizza Hut i Domino's Pizza. Polska nie jest obecnie jedyna na celowniku Papa John's. Ekspansja obejmie także Kazachstan i Kirgistan – pierwsze lokale zostaną otwarte jeszcze w tym roku.
– Wierzymy, że sukcesy odniesione na rynku rosyjskim będą miały swoje przełożenie na rynkach Kazachstanu, Kirgistanu i Polski – przekonuje Chris Wynne, współwłaściciel i dyrektor generalny Papa John's Western.
Z ubiegłorocznego badania: Raport Rynek Gastronomicznych w Polsce, wynika, że ze wszystkich lokali najchętniej odwiedzamy właśnie pizzerie. 70 proc. z ankietowanych deklaruje, iż decydując sie na posiłek poza domem, pierwszym wyborem są restauracje oferujące właśnie pizzę. W naszym kraju funkcjonuje ich aktualnie 5 tys., a największą polską siecią jest Da Grasso.
Na rynku globalnym pod szyldem Papa John's działa ponad 4,7 tys. lokali, z czego kilkaset znajduje się w samej Wielkiej Brytanii.
