In Post ma nie lada problem. Doszło do ogromnego wycieku poufnych informacji 57 tys. pracowników i współpracowników firmy. Przedsiębiorstwo zapewnia przy tym, że dane klientów są bezpieczne. Sprawą zajmuje się już policja. Podjęcie działania zapowiada też Biuro Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.
Skradzione zostały numery dowodów osobistych i telefonów, adresy e-mail. Co więcej, przywłaszczono sobie informacje 30 tys. kontrahentów i liczący ponad 70 tys. pozycji spis umów.
– W związku z doniesieniami, które się pojawiły, biuro do walki z cyberprzestępczością KGP na bieżąco analizuje sytuację, ale ze względu na dobro podejmowanych czynności więcej szczegółów nie ujawniamy – mówi rzecznik Komendy Głównej Policji, młodszy inspektor Mariusz Ciarka.
Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy InPost, zapewnił z kolei, że dział bezpieczeństwa InPost „niezwłocznie podjął odpowiednie działania zabezpieczające”.
W 2016 r. segment kurierski InPostu podskoczył rok do roku o 405 proc. Duże wzrosty zanotowały też przesyłki polecone e-commerce, bo w minionym roku zyskały 149 proc., Paczkomaty obsłużyły z kolei o 79 proc., więcej paczek w porównaniu do 2015 r. W grudniu zaś odnotowano rekord, ponieważ InPost dostarczył w sumie 15 proc. rocznego wolumenu.
W 2017 roku liczba paczkomatów InPost ma się zwiększyć z 2,2 tys. do 3,2 tys.