Google pozazdrościł Samsungowi i Apple – chce w końcu zrobić coś, co ludzie będą kupować. Ale nie wiadomo, czy umie, bo jego ostatni telefon sprzedawał się średnio. Nowy, przez prawdopodobny brak gniazdka minijack może podzielić los poprzednika.
Najnowsze plotki mówią o tym, że już na początku października na rynek trafi kolejny mocny telefon o ponadprzeciętnych parametrach. Tym razem za produkcję zabrał się Google, nie wiadomo więc, czy spodziewać się hitu, czy spektakularnej klapy.
Telefony od Google’a nie okazywały się dotąd jakimiś rynkowymi przebojami. Rok temu pojawił się smartfon Pixel, o którym wielu ludzi nawet nie słyszało. Zazwyczaj bardzo dobrze poinformowany bloger technologiczny, Evan Blass, donosi, że już na początku października odbędzie się premiera kolejnej generacji Piksela.
Jego specyfikacja może się spodobać fanom topowych smartfonów. Mózgiem sprzętu ma być procesor Qualcomm Snapdragon 836. Nowy Pixel ma być dostępny w dwóch rozmiarach – 5 i 6 cali przekątnej, w środku będą 4GB RAM i 64 GB pamięci masowej. Ekran urządzenia ma być zakrzywiony a po aktywacji któregoś bocznego panelu odezwie się do nas wirtualny asystent Google’a.
W sumie nowy Pixel przypominałby Samsunga S8, gdyby nie plotki o tym, że ma być pozbawiony gniazdka słuchawek. To taka nowa moda, której prekursorem mieni się Apple.
Pixel ma też być pierwszym smartfonem działającym pod kontrolą zaprezentowanego kilka dni temu systemu operacyjnego Android Oreo.