Łowcy Burz, grupa pasjonatów meteorologii, wdroży alternatywny SMS-owy system ostrzegania przed gwałtownymi zjawiskami pogodowymi. Będzie od działał niezależnie od rządowych portali, które w obliczu ostatniej nawałnicy okazały się kompletnie nieskuteczne.
Łowcy burz to grupa amatorów, którzy obserwują i dokumentują gwałtowne zjawiska meteorologiczne. Twierdzą, że są w stanie szybciej i precyzyjniej niż Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przewidzieć burze i tornada.
I chyba można im wierzyć, bo łączące ich stowarzyszenie Skywarn Polska zrzesza już 40 członków, w tym meteorologów, ma też tysiące sympatyków.
Łowcy burz mogą sobie więc pozwolić na to, by na bieżąco obserwować różne zjawiska pogodowe. Na dodatek dzięki szerokiej sieci współpracowników zawsze są na miejscu. Prowadzą też portal Polscy Łowcy Burz. Dzięki aktywności w mediach społecznościowych praktycznie na bieżąco zbierają dane o nietypowej pogodzie.
Łowcy burz bardzo rzetelnie podchodzą do swojej pracy – budują swoją bazę danych o zjawiskach meteo i prowadzą badania naukowe. Na razie ostrzeżenia dotyczące zagrożeń ze strony pogody publikują na swojej stronie i w mediach.
To może się jednak zmienić. Grupa łowców, w której znajduje się również Piotr Szuster, autor systemu i pracownik naukowy Politechniki Krakowskiej, zamierza w ciągu najbliższego roku uruchomić system, dzięki któremu osoba w miejscu zagrożenia byłaby SMS-em ostrzegana przed niebezpieczeństwem. System nosi roboczą nazwę SkyPredict 3.
Obecnie łowcy burz skupiają się na sprawach administracyjnych. Muszą podjąć współpracę z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz operatorami sieci komórkowych. Odpowiednią dokumentację do MSWiA złożyli już kilka dni temu. Podobny system działa już w USA, w Polsce byłby całkowitą nowością. Tym bardziej, że pozostający pod kuratelą władz centralnych Regionalny System Ostrzegania, nie zdał egzaminu w przypadku ostatnich nawałnic.