O nacjonalizmie ostro wypowiadał się już Erich Fromm, amerykański psycholog i filozof niemieckiego pochodzenia, który uważał, że najważniejsza jest postawa humanistyczna. W jej centrum jest człowiek, a nie organizacja czy państwo, które przekształca nas w maszynę do pracy i bezrefleksyjnej konsumpcji. Dla Fromma, autora m.in. „Zdrowego społeczeństwa” i „O nieposłuszeństwie i inne eseje”, nacjonalizm i kult państwa są przejawem niedojrzałości i regresu społecznego, który powoduje, że cofamy się do klanowości. Jego zdaniem, dojrzała osoba jest indywidualistą. Takim indywidualizmem wykazał się przed laty
Albert Einstein, który nie poparł nacjonalistycznych zapędów Niemiec.