Włoszka wytoczyła proces ojcu po tym, jak ten zmniejszył jej kieszonkowe do 20 euro tygodniowo, czyli 84 złotych. 26-latka twierdzi, że nie jest w stanie utrzymać się za tę kwotę i kontynuować studiów.
Uzasadniając swą decyzję, sąd przyznał, że obecnie młodzieży trudniej jest osiągnąć niezależność. I choć sprawę wygrała córka, stwierdzono, że ojciec może stosować wobec niej metody wychowawcze. Dlatego też obniżono sumę, którą musi jej przekazywać.