Reklama.
Reklama.
Reklama.
Płaca minimalna idzie w górę. Przy tych cenach to i tak śmiech na sali
13 września 2017, 11:59·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 13 września 2017, 11:59Rząd postanowił, że od 2018 r. podwyższy płacę minimalną. Biorąc pod uwagę rosnące ceny, trudno o powody do radości. Powiedzmy sobie szczerze, za pieniądze, które zaproponowano, będzie trudno utrzymać się nawet jednej osobie, a co dopiero rodzinie.
Reklama.
A chodzi o kwotę 2100 zł brutto. W porównaniu do tegorocznej płacy minimalnej najniższe wynagrodzenie wzrośnie o 100 zł brutto. Zapewni to stawkę na poziomie ok. 1530 zł netto – już po odjęciu kwoty na składkę ubezpieczenia społecznego i po uwzględnieniu kwoty wolnej i kosztów. Większy zysk przypadnie w udziale nie tylko etatowym pracownikom, ale i tym, którzy pracują na podstawie innych umów i pobierają wynagrodzenie w zależności od liczby przepracowanych godzin. Stawka godzinowa wyniesie 13,70 zł.
Podwyżka o 100 zł tak naprawdę nic nie zmieni. Wystarczy, że spojrzymy na ceny. W ciągu roku aż o 4,6 proc. podrożała żywność. Mniej więcej o 3,5 proc. wzrósł koszt paliwa, a o 2 proc. w górę poszły koszty użytkowania mieszkania i nośniki energii. O 0,9 proc. podrożały przez ostatni rok alkohol i papierosy, a o 1 proc. towary i usługi związane z edukacją.
Obniżki objęły zaś odzież i obuwie. Średnio ubrania i buty są o 5,7 proc. tańsze niż w sierpniu ubiegłego roku.
– Minimalne wynagrodzenie za pracę w 2018 r. będzie wynosiło 2100 zł. Oznacza to wzrost o 100 zł (5 proc.) w stosunku do 2017 r. Kwota ta stanowi 47,3 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej na 2018 r. – informuje komunikat po ostatnim posiedzeniu rządu.
Jak deklaruje Główny Urząd Statystyczny, w 2005 r. najniższa płaca wynosiła 849 zł – stanowi to około 40 proc. proponowanego od 2018 r. wynagrodzenia. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej twierdzi, że wzrost płacy minimalnej spowoduje zwiększenie wydatków budżetu państwa w 2018 r. o ok. 164,2 mln zł w skali roku.
Reklama.