Algorytmy Facebooka nie sprawdzają się najlepiej. Po aferze z antysemickimi reklamami, przyszła pora na kolejną niezamierzoną wpadkę. Reporterka „Guardiana” Olivia Solon opublikowała na Instagramie w formie zrzutu ekranu obraźliwą wiadomość, którą otrzymała. Brzmi ona: „I will rape you, before I kill you, you filthy whore!”. W tłumaczeniu: „Zgwałcę cię, zanim cię zabiję, brudna szmato!”
Algorytmy Facebooka zadecydowały, by wyświetlała się ona użytkownikom jako reklama, która miałaby zachęcić do korzystania z Instagrama. Był to jeden z najbardziej angażujących postów reporterki na Instagramie, który zyskał masę interakcji internautów.
Poprzednio problemem były luki w systemie targetowania Facebooka. Możliwie było zamieszczenie w serwisie reklam o charakterze antysemickim – były one kierowane do osób, które są niechętne narodowi żydowskiemu.
Sheryl Sandberg, dyrektor Facebooka ds. operacyjnych, napisała, że usunięto z systemu kilka narzędzi reklamowych w odpowiedzi na informacje o tym, że język agresji może być wykorzystywany w targetowaniu reklam przez reklamodawców. Użytkownicy, którzy twierdzili, że są wrogami Żydów lub byli zainteresowani problemem „palenia Żydów”, stawali się potencjalnymi odbiorcami tego rodzaju reklam.
Sandberg dodała, że w związku z zaistniałym wydarzeniem Facebook podejmie odpowiednie kroki. Programiści zajmą się zmianą kryteriów, według których reklamodawcy będą mogli targetować swoje posty. Poza tym, wzmocniony zostanie zespół, który samodzielnie weryfikuje automatyczny proces targetowania. Wszystko po to, by w przyszłości uniknąć niewłaściwego adresowania reklam.