Reklama.
– Chcemy odrodzić regionalne winiarstwo, rozreklamować je, pokazać światu, że mamy tu nie tylko fantastyczny mikroklimat, ale i kilkusetletnią tradycję – przekonuje Mateusz Paciura, prezes Sandomierskiego Stowarzyszenia Winiarzy, jeden z inicjatorów Centrum Winiarstwa.
Plany są więc szeroko zakrojone. Nie chodzi bowiem wyłącznie o produkcję wina. Ważnym elementem będzie ponadto turystyka winiarska. Chodzi o tzw. enoturystykę – polega ona na odwiedzaniu regionów związanych z uprawą winorośli i miejsc produkcji wina. Jest to popularne poza granicami naszego kraju, np. w Burgundii.
Lokalizacja jest idealna. Wyżyna Sandomierska uważana jest za mekkę polskiego i europejskiego winiarstwa sprzed 800 lat. Sandomierz i jego okolice cieszą się mikroklimatem i ukształtowaniem terenu, które pozwalają winorośli doskonale rosnąć. Idą za tym oczywiście dojrzałe owoce i doskonałe wina.
Co więcej, region ten ma więcej słonecznych dni niż inne części Polski i cieszy się wyższą temperaturą.
Za rozwojem winiarstwa w Polsce przemawiają także zmiany w prawie, które nastąpiły w ostatnich latach. W 2008 r. wprowadzono ustawę, która zniosła wysokie wymogi wobec drobnych producentów win. Zniesiono m.in. wysoką akcyzę na wina, dzięki temu lokalna produkcja na mniejszą skalę wreszcie zaczęła mieć racjię bytu.
Ponadto rozporządzenie Rady Europy zakwalifikowało Polskę w poczet państw winiarskich, dodatkowo zapewniło mniej rygorystyczne obostrzenia w kwestii produkcji win gronowych.
źródło: rp.pl