Przyszłość będzie burzliwa. Jak obronimy się przed niszczycielskim żywiołem?
Artykuł powstał we współpracy z Nokia
29 września 2017, 11:23·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 29 września 2017, 11:23
Ostatnie katastrofy naturalne udowodniły, że gwałtowne zmiany pogodowe wciąż stanowią śmiertelne zagrożenie. W ciągu kilku najbliższych lat takie zjawiska mogą pojawić się na terenie naszego kraju. Z tego względu powstaje coraz więcej inicjatyw mających na celu ostrzeganie przed gwałtownymi zjawiskami pogodowymi. Wśród nich istnieje jedna – znana jako Łowcy Burz – która wyróżnia się nietypowym podejściem do sprawy.
Reklama.
Niszczycielskie zjawiska pogodowe występują na naszej planecie coraz częściej. Niewykluczone, że ich liczba będzie rosła, gdyż niektóre pesymistyczne prognozy naukowców zapowiadają średni wzrost temperatury globu o 7,36 stopnia Celsjusza w ciągu najbliższego stulecia. To z kolei może spowodować pojawienie się większej ilości pogodowych anomalii. Nic zatem dziwnego, że świat szykuje się do stawienia czoła burzliwej przyszłości – starania te przyjmują formę zarówno rządowych projektów wartych całe miliardy dolarów, jak i również oddolnych, społecznych inicjatyw niezwykłych ludzi, takich jak Łowcy Burz.
Okiem satelity
Ameryka Północna to region szczególnie często nękany niszczycielskimi huraganami powodującymi straty rzędu wielu miliardów dolarów. Nie dziwi więc fakt, że rząd USA wciąż inwestuje w nowe technologie ostrzegające przed zmianami pogodowymi. Od czasu huraganu Sandy, który miał miejsce pięć lat temu, amerykański Kongres zainwestował w nowe systemy ostrzegania przed anomaliami pogodowymi aż 80 mln dolarów. Owocem tej inwestycji są nowoczesne satelity typu GOES, z których najnowszy, oznaczony GOES-R, znacząco przyspiesza wykrywanie potężnych burz i innych groźnych anomalii oraz identyfikuje je z niezrównaną precyzją. Swą efektywność satelity zawdzięczają kamerom GLM (Global Lightning Mapper), wyspecjalizowanym w wychwytywaniu i analizowaniu poszczególnych błyskawic.
W pogoni za burzą
O ile zaawansowane technologicznie satelity to domena organizacji rządowych, w USA nie brakuje też oddolnych inicjatyw pomagających w walce z żywiołami. Coraz popularniejsi są tzw. Storm Chasers, czyli Łowcy Burz: ludzie, którzy zamiast uciekać przed żywiołem, stają mu naprzeciw. Nie chodzi tu jednak o straceńcze pędzenie wprost w objęcia potężnych burz. Prawdziwi Łowcy to wytrawni meteorolodzy, podejmujący ryzyko w celu zdobycia wiedzy niezbędnej do poinformowania innych odpowiednio wcześnie przed pogodowym zagrożeniem. Chuck Doswell, legenda wśród Łowców Burz i znany uczony, uważa nawet, że łowienie burz dało mu taką wiedzę o zjawiskach pogodowych, jakiej nie miałby szansy zdobyć w żaden inny sposób. Takich specjalistów jest coraz więcej również w Polsce, a ich ryzykowną i pełną poświęcenia pracę ciekawie prezentuje krótki, ale dosadny klip Storm Chasers:
Kieszonkowy Łowca Burz
Filmik pokazuje, co w pracy Łowców Burz oraz innych specjalistów od gwałtownych zmian atmosferycznych jest najważniejsze – ostrzeganie innych przed niebezpiecznym żywiołem. Kiedyś sprzęt do analizy takich zagrożeń był drogi i trudno dostępny; teraz jednak w rolę Łowcy Burz może wejść każdy, kto użyje bota Groomsh, dostępnego z poziomu facebookowego Messengera. Zaawansowane algorytmy opracowanego dzięki współpracy Nokii i Facebooka bota można użyć do przeskanowania miejsca, w którym przebywamy, aby namierzyć ewentualne zagrożenie burzowe. Bot pełni także funkcję ostrzegawczą: Dzięki danym zdobytym przez użytkowników oraz wykwalifikowanych specjalistów, jest w stanie ostrzec nas przed nadciągającym niebezpieczeństwem. W przypadku gwałtownych burz nawet kilka dodatkowych minut może stanowić różnicę pomiędzy życiem a śmiercią, zatem Groomsh to dla outdoorowego wędrowca pozycja wręcz obowiązkowa.
Czekają nas burzliwe czasy – nie zapowiada się, by częstotliwość i intensywność burz miała zmaleć, a ich występowanie na terenie naszego kraju możemy zaobserwować coraz częściej. W Polsce jak na razie brakuje wartych miliony inicjatyw meteorologicznych, zatem warto samodzielnie zadbać o swoje bezpieczeństwo, korzystając z doświadczeń Łowców Burz i zapewnić sobie dostęp do bota Groomsh.