
Reklama.
Już rok po wypuszczeniu na rynek modelu iPhone 7, Apple zorientowało się, że ich rewolucyjne rozwiązania techniczne mogą być dla części użytkowników dość uciążliwe. Chodzi o fakt usunięcia z telefonu gniazdka Jack 3,5 mm. Służyło ono do podłączenia do telefonu słuchawek albo głośników, można nim też podłączyć się do systemu audio w samochodzie. Tę rolę spełnia teraz wejście Lightning.
Problem w tym, że jego drugą rolą jest ładowanie telefonu. Ergo – jeśli chcesz ładować baterię swojego smartfona i jednocześnie słuchać muzyki, to jedynym wyjściem jest dokupienie sobie bezprzewodowych słuchawek. Rozwiązanie drogie i niedoskonałe, bo nadaje się de facto tylko do słuchawek a nie do większości domowych systemów audio czy samochodów.
Przypomnijmy, że „oficjalne” bezprzewodowe słuchawki Apple, AirPods kosztują jedyne 799 złotych. Przewodowe słuchawki Apple ze złączem Ligtning kosztują od 149 złotych w górę, ale nie podłączymy ich w zasadzie do żadnego innego sprzętu elektronicznego.
Apple doszło więc do wniosku, że można coś z tym zrobić i skorzystało z rozwiązania firmy Belkin. To przejściówka umożliwiająca jednoczesne ładowanie telefonu i podłączenie tradycyjnych słuchawek z wejściem 3,5 mm. To w zasadzie prawdziwa okazja, bo przejściówka kosztuje 34,95 $, czyli ponad 145 złotych.
Sama przejściówka Apple umożliwiająca dołączenie normalnych słuchawek do wejścia Lightning kosztuje ok. 10 dolarów, czyli ok. 35 złotych.
źródło: TheVerge