Petros Psyllos to prowadzący programu "Łap Startup"
Petros Psyllos to prowadzący programu "Łap Startup" Fot. youtube.com/watch?v=Q8MTa9tFlyU
Reklama.
Petros Psyllos, student Wydziału Informatyki Politechniki Białostockej, trafił do topowego zestawienia europejskich innowatorów technologicznych, którzy nie ukończyli 30. roku życia. Ranking „30 Under 30” opublikował merykański magazyn „Forbes”. Chłopak ma już na swoim koncie wiele wynalazków, a jego największym osiągnięciem jest urządzenie Matia (z greckiego oko). Urządzenie zachwyciło jurorów z samego Massachusets Institute of Technology.
Matia to niewielka skrzyneczka, którą niewidomy przyczepia do pasa. Za sprawą kilkunastu czujników na żywo zbierane są informacje na temat tego, co dzieje się wokół niewidomej osoby. Okrętowa syrena ostrzega przed przeszkodami na naszej drodze, a damski głos opisuje osoby, które znajdą się w oku kamery. Wydaje się więc, że Psyllos to idealny człowiek do prowadzenia programu „Łap Startup”, który emitowany jest na antenie publicznej telewizji.
Psyllos na pewno nie jest prowadzącym, którego można by określić mianem nijakiego. Wręcz przeciwnie, to charyzmatyczny młody wynalazca, który doskonale odnajduje się przed kamerą. Ponadto, ubrany w elegancki strój o jaskrawych kolorach, co – jak sugerują materiały zza kulis – było też decyzją stylistyki programu, wygląda zdecydowanie nieszablonowo.
W pierwszym odcinku Psyllos odwiedza twórcę Photonu – internetowego robota-zabawki dla dzieci, która rozwija się wraz z dzieckiem. – Na początku nic nie umie. Nie umie się nawet poruszać. Mamy tutaj grywalizację, rywalizację. Dziecko może zabawkę rozwijać – sprawić, że będzie szybszy, może mieć nowe kombinacje ruchowe. Każdy robot może być unikatowy, bo ktoś rozwija szybkość, a ktoś siłę. Jest też trochę bohaterem z gier RPG. Photon angażuje dzieci, uczy emocji, wyboru między dobrem, a złem. Współpracujemy z psychologami z SWPS. To przeważnie starsi ludzie, doktorzy – doświadczeni specjaliści – mówią o swoim projekcie jego twórcy.
W samym programie, który cechuje krótki czas trwania (odcinek trwa ok. 12 minut), zabrakło niestety dokładnego objaśnienia, jak dokładnie działa taki robot-zabawka. Nieco więcej informacji przydałoby się także w wypadku gry „Kalkulilo”, która ma za zadanie pomagać dzieciom z problemami w nauce matematyki.
Podczas trwania drugiego odcinka Psyllos przyjrzał się powstającemu start-upowi Plot on Spot. Tym razem już dokładnie wyjaśniono, o co chodzi w start-upie. Dzięki Plot on Spot za sprawą strony internetowej przeniesiemy się w miejsca z ulubionych książek, filmów czy gier wideo. Będzie on bowiem swoistą bazą lokalizacji, które znalazły się w wybranych dziełach kultury. Dzięki temu zaplanujemy wycieczkę odwiedzając miejsca z np. ulubionej książki.
Na antenie TVP wyemitowano już trzy odcinki programu. Telewidzowie mogą go oglądać w każdy poniedziałek o 9.50 rano. Dużą zaletą programu jest jednak to, że sporo czasu poświęcono w nim na zagadnienie dofinansowania start-upów. Dowiadujemy się, jak wygląda sam proces finansowania i co warto zrobić, by takowe otrzymać.
I choć realizacja „Łap Startup” bywa czasem nieco toporna, to mamy do czynienia z programem, który poza walorami edukacyjnymi, jest po prostu całkiem ciekawy. Telewidz nie musi cierpieć, bo w programie nie ma ideologicznych i politycznych odniesień. Niestety, nie jest to bynajmniej regułą w wypadku programów Telewizji Polskiej.