
Reklama.
Przy ulicy Metalowców 6 w Gorzowie Wielkopolskim powstanie najnowocześniejsze i największe centrum dystrybucyjne – tak przynajmniej twierdzą przedstawiciele Biedronki. Inwestycja pochłonęła 113 mln zł.
Centrum obsłuży 200 sklepów, zaś jego powierzchnia wyniesie 31 tys. metrów kwadratowych. Jeronimo Martins Polska, założyciel Biedronki, informuje, że każdego dnia do obiektu trafi 8 tys. palet, a opuszczać go będzie 240 samochodów ciężarowych.
W planach są nowe miejsca pracy dla 320 osób. Zatrudnienie obejmie takie stanowiska, jak magazynier, specjalista i inspektor ds. operacji magazynowych, inspektor ds. kontroli magazynu i elektromechanik. W takich centrach zatrudniani są przede wszystkim mężczyźni – stanowią 83 proc. zespołu (tylko 17 proc. to kobiety), zaś średni wiek pracownika to ok. 30 lat.
To jednak jeszcze nie wszystko. Ponadto, ok. 150 miejsc pracy czeka na osoby z firm zewnętrznych współpracujących z tym centrum dystrybucyjnym. Chodzi o przedsiębiorstwa sprzątające, recyklingowe, cateringowe, serwisujące, sortujące palety, ochroniarskie i logistyczne.
Dyrektor Centrum Dystrybucyjnego Jeronimo Martins w Gorzowie Wlkp. Jacek Kasprzak twierdzi, że w firmie średnia płaca wynosi 3,4 tys. zł brutto, co daje ok. 2,4 tys. netto. Dodaje, że po analizie rynku w Polsce taka kwota jest dobrą stawką. – Oczywiście, jak wejdziemy na całkowite wydajności pracownika, mówimy tutaj już o większych pieniążkach – podsumowuje.
– Wchodząc na rynek Jeronimo Martins weszło z wyższymi zarobkami. Widać to na rynku pracy. Zdecydowanie Jeronimo zrobiło zamieszanie, wyciągając pracowników z różnych, innych firm, ale to dobrze, bo to powoduje konkurencję. Zarobki w Gorzowie będą po prostu rosły – przekonuje z kolei Jacek Wójcicki, prezydent Gorzowa Wielkopolskiego.
Biedronka ma już 16 centrów dystrybucyjnych, gdzie łącznie pracuje ok. 5 tys. osób. Zapewniają one dostawy do 2750 sklepów.
źródło: Bankier.pl