Fot. zrzut ekranu z polskasmakuje.pl
Reklama.
Aplikacja i witryna mają na celu promowanie regionalnych produktów. Zadaniem samej aplikacji jest gromadzenie informacji o lokalnych rolnikach i wytwórcach regionalnych produktów spożywczych. Każdy, kto produkuje żywność zgodną z systemami jakości, ma prawo założyć własny profil z informacjami o ofercie i danymi kontaktowymi. W praktyce jednak aplikacja, jaki i strona nie sprawdzają się najlepiej.
W wypadku „apki” brak takich informacji na temat produktów, jak adres producenta i dane kontaktowe, nie ma też mowy o zakupie produktu. Strona internetowa funkcjonuje nieco lepiej, bo oferuje mapę z lokalizacją producenta, adres strony internetowej i numer telefonu. Tyle że prosty błąd w kodowaniu sprawia, że po kliknięciu w teoretycznie aktywny link nie zostajemy nigdzie przekierowani.
Kampania promocyjna, choć bardzo kosztowna, została przeprowadzona w momencie działania niestabilnych wersji beta aplikacji i witryny – te nadal obowiązują. Aplikacja uzyskuje bardzo niskie oceny w Google Play (1,7). Nie brak krytycznych opinii. „Nie działa, nie pobiera danych, „nie działa, cały czas próbuje się uruchomić”, „Totalne dno” to tylko przykłady.
Stworzenie aplikacji „Polska smakuje”, strony internetowej i ich wypromowanie pochłonęły z kieszeni podatników 1 mln i 975 tys. zł. Na promocję przeznaczono 83 proc. powyższej kwoty – zapewniła ona jednak tylko ponad 19 tys. użytkowników, a pozyskanie jednego to koszt 101 zł i 98 gr. Reszta pieniędzy – 329 tys. i 886 zł – poszła na przygotowanie witryny wraz z aplikacją.
Po publikacji tekstu firma MobileMS przesłana do naszej redakcji swoje stanowisko.
MobileMS

W artykule jest mowa o tym, że na aplikację i stronę Polska Smakuje wydano 329 886 złotych. Tę informację chcielibyśmy zdecydowanie zdementować, ponieważ:

Do dnia dzisiejszego System jest w wersji Beta (przed oficjalnymi odbiorami), Podane kwota jest kwotą za całą roczną Umowę, która obejmuje również inne prace rozwojowe oraz roczne usługi utrzymania, w tym usługi udostępniania serwerów na których jest uruchomiona aplikacja. Kwota za wytworzenie aplikacji mobilnej (iOS, Android) oraz strony internetowej to łącznie 135 300 PLN brutto. W artykule jest powołanie na aplikację Pola, która jakoby miała zostać wykonana i utrzymywana siłami wolontariuszy. Aplikacja jest wytworzona i utrzymana od 2 lat, a na stronie tej aplikacji można przeczytać, że zespół Aplikacji Pola tworzy 18 osób, w tym 10 programistów, 5 analityków/specjalistów od ich algorytmu oraz 3 redaktorów. Trudno nam uwierzyć, że te wszystkie osoby pracują całkowicie za darmo dla Stowarzyszenia. W artykule jako zarzut do aplikacji pojawiają się informacje o tym, że linki do strony producenta nie działają, albo, że nie ma adresu do kontaktu z producentem (podany został jeden konkretny przykład). Aplikacja obsługuje między innymi małych rolników, którzy produkują swoje produktu w domu, lub w zakładach przydomowych, w związku z tym strona nie wymusza podania adresu jeśli producent tego sobie nie życzy. Treści będące opisem produktu oraz treści znajdujące się na profilu producenta są wprowadzane przez samych producentów, a nie przez Twórców aplikacji ani nie KOWR, w związku z tym za ich treść i jakość odpowiadają sami producenci, a nie Twórca aplikacji, czy KOWR. Ilości użytkowników – artykuł podaje ilości użytkowników ledwo po miesiącu od uruchomienia strony, ponieważ w takim wypadku przeliczenie kosztu na użytkownika wychodzi niekorzystnie (ponad 100zł!). Na dzień 19.10.2017 statystyki pobrań i odwiedzin wyglądają następująco: Google Play - 4 437 pobrań App Store - 3 850 pobrań Web - 14 039 użytkowników W ostatnim miesiącu przybyło kolejnych 3000 użytkowników bez dodatkowych nakładów promocyjnych. Koszt wdrożenia zostaje na tym samym poziomie, a ilość korzystających przybywa - dlatego uważamy, że powyższa analiza wprowadza w błąd wpływając negatywnie na odbiór projektu. Na dzień pojawienia się artykułu jest to już 88,5 zł na użytkownika i maleje. 5. Intencją Zamawiającego była szybka inicjacja projektu, wypuszczenie prototypu i wraz z Wykonawcą zbieranie uwag, które są wprowadzone w ramach kolejnych iteracji – stąd napis „Beta” na głównej stronie portalu. Redakcja pomija fakt sukcesu na platformie iOS ze średnią ocen 4,5, skupiając się na wybranych komentarzach z platformy Android. Błędy o których mówią w większości zostały już poprawione, bądź też zostały zakolejkowane w ramach kolejnej aktualizacji. "Horrendalna" kwota 110 tys zł netto, za prace MobileMS po oficjalnych odbiorach - do których jeszcze nie doszło - nijak ma się do wspomnianych 2mln zł szumnie cytowanych w nagłówkach artykułów.