Reklama.
Wielu mieszkańców Chojnic zadaje sobie pytanie, co stoi za zmianami w pracy miejscowego marketu sieci Carreofur. Kierownictwo sklepu podjęło decyzję o niezamykaniu drzwi – teraz będą otwarte 24 godziny na dobę. Prawdopodobnie ten myk jest przykrywką do ominięcia zakazu niedzielnego handlu. Według wielu opinii sklepy całodobowe mają być wyłączone z tego zakazu.
Nawet jeśli posłowie z podkomisji zajmującej się nowym prawem połapią się w planach sklepów, to i tak wiele sieci wydłuży godziny otwarcia w pozostałe dni tygodnia. A spora ich część po prostu będzie handlować 24 godziny na dobę, od poniedziałkowego świtu do północy w sobotę.
Oficjalnie kierownictwo marketu tłumaczy zmianę tym, że chce umożliwić zakupy ludziom pracującym w nietypowych godzinach. Inaczej osoby idące do pracy na szóstą rano albo kończące zmianę po 22 nie miałyby możliwości kupienia np. świeżego pieczywa i innych produktów spożywczych.
Do tej pory market był otwarty tylko do 22, podobnie jak inne chojnickie sklepy. Teraz będzie pierwszym w mieście dużym sklepem otwartym praktycznie całą dobę. Jedynie kasy będą miały przerwę techniczną między 23:40 a 00:10, ale zakupy będzie można i tak spokojnie wybierać.
Plan chojnickiego sklepu odbił się już echem w środowiskach politycznych. Poseł PiS, Janusz Śniadek, szefujący podkomisji piszącej projekt nowej ustawy, jest zaniepokojony. Wątpi w to, czy całodobowy handel w Chojnicach ma uzasadnienie ekonomiczne i już zapowiada, że jego zdaniem handel w sklepach całodobowych będzie musiał ustać w niedziele. Przyznaje jednak, że szczegółowych ustaleń wciąż nie wypracowano.
źródło: DziennikBaltycki.pl