Facebook nie przepada za narodowcami o radykalnych poglądach, których opinie zwykle uwłaczają ludzkiej godności, a tym bardziej inteligencji. Zaczęła się więc ostra cenzura tego, co wrzucają na portal Marka Zuckerberga „jedyni prawdziwi patrioci”.
Facebook usunął w ubiegłym r. profile Marszu Niepodległości, Młodzieży Wszechpolskiej, Ruchu Narodowo-Radykalnego i Ruchu Narodowego. Blokowane był też strony działaczy narodowo-radyklanych.
To był prawdziwy cios dla narodowców, którzy stracili profile z setkami tysięcy obserwujących i wielomilionowymi zasięgami. Stowarzyszenie Marz Niepodległości miało 250 tys. fanów, Ruch Narodowy – 170 tys., a Młodzież Wszechpolska – 80 tys.
W tym roku mamy niemal taką samą powtórkę z rozrywki. Facebook usunął już wydarzenia, które zachęcały do wzięcia udziału w tegorocznym Marszu Niepodległości. Z portalu zniknęły ponadto materiały promocyjnej manifestacji „Polacy przeciwko imigrantom”. Zablokowano też Roberta Bąkiewicza z Obozu Narodowo-Radykalnego. Wszystko z powodu plakatu Pruszkowskich Dni Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Facebook sprzeciwia się postawom nacjonalistycznym, w tym dyskryminacji rasowej, z której słyną narodowcy. Stąd zapewne decyzja o usunięciu wydarzeń zachęcających do wspólnego przemarszu ulicami stolicy.
Organizacje narodowe się jednak nie poddają. Z prędkością światła tworzą kolejne wydarzenia zachęcające do wzięcia udziału w „imprezie” i wylewają falę hejtu pod adresem portalu społecznościowego. Mają wsparcie prawicowych mediów, które wyzywają Facebooka od najgorszych, a „wykopowicze” już toczą pianę.
11 listopada ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości, który organizowany jest przez środowiska narodowe. Hasło, które będzie towarzyszyć zgromadzonym, to „My chcemy Boga”. Trasa będzie przebiegać z ronda Dmowskiego do Stadionu Narodowego mostem Świętokrzyskim, a nie – tak jak poprzednio – Poniatowskiego.
– Chrześcijaństwo jest rdzeniem, spoiwem Europy. W tej chwili wiara ulega destrukcji i naszą odpowiedzią jest to hasło – twierdzi Robert Bąkiewicz, organizator wydarzenia.
Bąkiewicz dodaje, że hasło to kontra dla ateistycznej Unii Europejskiej. Jego zdaniem, jest ono również odpowiedzią na „najazd imigrantów”.