Polski pracodawca wręczył nietypowe wypowiedzenie. Do pisma załączył dwa bilety na samolot

„Ponadto, w imieniu Zarządu Deseo Polska sp. z o.o., chciałbym Panu serdecznie podziękować za 2 lata niezwykle owocnej współpracy”. Podziękowano pracownikowi za – cytując – „serce, jakie Pan oddał tej firmie, za to, że nie opuści Pan pracowni w najgorszym dla firmy momencie, za poświęcenie, za spędzone godziny i nadgodziny”. I też „za pot i łzy, jakie zostawił Pan w Deseo, za postawę, która powinna być wzorem dla Pana zespołu (no może poza licznymi wybuchami złości) i „za wszystko, co wniósł Pan do Deseo, co spowodowało, że obecnie jeseśmy prężnie rozwijającą się firmą.

Do wypowiedzenia dołączono dwa bilety lotnicze na trasie Warszawa-Bangkok-Warszawa dla pracownika i jego przyszłej małżonki. To bardzo miły gest, na który nie stać całej masy polskich pracodawców. Nie tylko dlatego, że nie każdy pracodawca ma środki na takie prezenty dla podwładnych. Gros przedsiębiorców zamiast chwalić częściej krytykuje swoich podwładnych. Ciągłe niezadowolenie szefa często doprowadza do sytuacji, w której pracownik zaczyna postrzegać miejsce pracy jako jedną wielką porażkę. Dlatego głównym motywatorem stają się pieniądze, a nie satysfakcja z wykonywanych zajęć.