Nie każdego stać na tak zaawansowane modele, jak ten przedstawiony na zdjęciu
Nie każdego stać na tak zaawansowane modele, jak ten przedstawiony na zdjęciu youtube.com/SWNS TV
Reklama.
- Chodziło o zaprojektowanie protezy, na którą każdy mógłby sobie pozwolić – tłumaczył PAP-owi student Wydziału Mechanicznego Politechniki Białostockiej, Sławomir Grycuk.
Mężczyzna opowiada, że do pojęcia prac nad wynalazkiem skłonił go widok osób, które po amputacji ręki nie zdecydowały się na protezę. Po serii rozmów z niepełnosprawnymi ustalił, że ludzie nie chcą zakładać tzw. kosmetycznych protez, bo te nie są im do niczego przydatne. Z drugiej strony, zaawansowane technologicznie bioniczne ręki są horrendalnie drogie.
Dlatego też, Grycuk wraz ze swoim zespołem, tworzy projekt bionicznej ręki, której koszt ma się zamknąć w granicach kilku tysięcy złotych. Czyli około 10-krotnie mniejszym, niż protez, które są dostępne na rynku w tej chwili.
Bioniczna ręka ma reagować na ruch mięśni przedramienia. Grycuk tłumaczy, że do do przedramienia będzie podłączał elektrody, które będą wysyłać sygnał do konkretnych elementów protezy. Dzięki temu niepełnosprawny będzie mógł poruszać każdym palcem oddzielnie. Poza tym bioniczna ręka będzie mu umożliwiała wykonywanie podstawowych czynności, takie jak chwytanie i puszczanie przedmiotów. Pierwszy prototyp ma powstać do końca tego roku.
źródło: Puls Biznesu/PAP