Pomocy w finansowaniu gry odmówiła uczelnia twórców i dwa największe portale crowdfundingowe. Jej twórcy nie mogą zrozumieć dlaczego
Pomocy w finansowaniu gry odmówiła uczelnia twórców i dwa największe portale crowdfundingowe. Jej twórcy nie mogą zrozumieć dlaczego Facebook.com / Bitwa o Polskę - Patriotyczna Gra Planszowa
Reklama.
Projekt gry zrodził się kilka tygodni temu i od razu wywołał sporo zamieszania. Akcja tej patriotycznej (wedle zamierzeń twórców) gry planszowej toczy się w 2039 roku. Jeden z graczy atakuje, drugi się broni przez „inwazją fanatyków i ich obcej kultury”. To w zasadzie większość informacji, które znamy, bo twórcy usiłowali zebrać pieniądze na jej rozwój.
Jako pierwszy pomocy odmówił portal PolakPotrafi.pl.
„Ze względu na to, że w opisie projektu nadal umieszczone były grafiki, które poprzednio wywołały nasz niepokój, sporo skrajnych opinii oraz kontrowersji w prasie, postanowiliśmy o przeprowadzeniu ankiety wśród najbardziej aktywnej części naszej Społeczności i niepublikowaniu projektu do momentu otrzymania odpowiedzi” – piszą administratorzy PolakPotrafi na Facebooku.
Nie tłumaczą dokładnie o co chodziło w zakwestionowanych grafikach, ale najprawdopodobniej niosły treści ksenofobiczne. Wynik głosowania nad dopuszczeniem gry do crowdfuningu był dla twórców gry druzgocący.
W tzw. międzyczasie gry zwrócili się o pomoc do uczelni, na której studiują. Ta również odcięła się od projektu.
Twórcy ruszyli więc do serwisu Wspieram.to. I ta platforma crowdfundingowa zdecydowała się na odrzucenie prośby o zbiórkę pieniędzy na rozwój i stworzenie gry. Początkowo dopuściła projekt, ale został on zdjęty ze strony Wspieram.to niedługo po starcie.
Zdaniem prof. Rafała Pankowskiego, socjologa i członka stowarzyszenia „Nigdy Więcej”, gra mogła stać się kolejnym narzędziem do głoszenia treści o charakterze ksenofobicznym czy rasistowskim.
Twórcy gry są pełni żalu i na razie zawiesili projekt i ze sporym zacietrzewieniem atakują oba portale crowdfundingowe oraz Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który – ich zdaniem – jest winny porażki projektu.