Radiowa Trójka doszła donajgorszego wyniku słuchalności w swojej historii. Pod siedzibą stacji odbyła się już niejedna pikieta przeciw zwalnianiu pracowników rozglośni.
Radiowa Trójka doszła donajgorszego wyniku słuchalności w swojej historii. Pod siedzibą stacji odbyła się już niejedna pikieta przeciw zwalnianiu pracowników rozglośni. Foto: Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Radio Eska po raz pierwszy wskoczyło na podium zestawienia słuchalności radia w Polsce. Prowadzi je Millward Brown, pierwsze badanie przeprowadzono równo 20 lat temu, w 1997 roku.
Liderami słuchalności są RMF FM (25,5 proc. udziału w rynku) i Radio Zet (13,9 proc.). Do tej pory na podium zawsze znajdowała się radiowa Jedynka. Teraz spadła z miejsca 3. na 5., notując spadek słuchalności o 1,1 proc. do 7,7 proc. udziału w rynku. To największy odpływ słuchaczy wśród wszystkich stacji w Polsce. Wyprzedziła ją Eska, angażująca 7,8 proc. ludzi słuchających radia.
Obrazu nieszczęścia dopełnia pozycja Trójki, która spadła z miejsca czwartego na piąte. Jej słuchalność obniżyła się o 0,6 proc. i dobiła do poziomu najgorszego wyniku w historii, z roku 2009. Teraz ma jedynie 6,5 proc. udziału w rynku.
Za spadkiem słuchalności idą też pieniądze – reklamodawcy wolą wybierać stacje nie tylko odpowiadające im profilem słuchacza, ale i z wysokim udziałem w rynku. Polskie Radio rautuje się m.in. subwencją budżetową.
Sejm przyznał publicznym mediom 980 mln zł tytułem rekompensaty za zwolnienie z płacenia abonamentu radiowo-telewizyjnego niektórych grup społecznych. Te środki trafią do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która rozdzieli je między radio i telewizję.