Zgodnie z kalsarikänni, prawdziwa przyjemność płynie z siedzenia w domu w samej bieliźnie i popijania wina. Można by nawet rzecz, że
Polacy mają własną odmianę kalsarikännit, wedle której polscy mężczyźni odpoczywają na kanapie w bokserkach i, zamiast wina, popijają piwo. Jeszcze nikt niestety nie wymyślił dla tego zjawiska chwytliwej nazwy.